Na 2. sezon serialu „Andor” najwyraźniej przyjdzie jeszcze poczekać
Nawet do 2025 roku.
Wygląda na to, że na kontynuację udanego serialu „Andor” trzeba będzie poczekać aż do 2025 roku.
Niedawna informacja prasowa na temat przyszłości Star Wars i nie tylko w usłudze Disney+ wymieniła dwie pozycje na przyszły rok: „Skeleton Crew” oraz „The Acolyte”. Ani słowem nie wspomniano o dalszych przygodach Cassiana Andora, który podbił serca widzów we wrześniu ubiegłego roku.
Są jeszcze pewne nadzieje, że mowa być może o pomyłce, ponieważ producent Tony Gilroy w przeszłości wspominał o planach na lato przyszłego roku. To było jednak w okresie wstrzymania prac związanych ze strajkami w Hollywood, więc założenia mogły ulec zmianie.
Przełożenie na 2025 rok sprawiłoby, że byłby to bardzo ciekawy okres dla miłośników popularnego uniwersum, ponieważ spekulacje mówią także o kolejnym sezonie „The Mandalorian” w tym okresie. Na kolejny film trzeba za to poczekać do 2026 roku, choć terminy nie zostały jeszcze oficjalnie potwierdzone.
Jeśli o dwóch wymienionych wyżej seriach mowa, „Star Wars: Skeleton Crew” opowiada o losach grupy dzieci, które zabłądziły w galaktyce. W roli głównej Jude Law, który z pewnością dzieckiem nie jest. „The Acolyte” toczy się za to sto lat przed „Mrocznym widmem”, gdy była padawan (w tej roli Amandla Stenberg) łączy siły z mistrzem Jedi (Lee Jung-jae), w celu rozwiązania kryminalnej zagadki.
Tymczasem „Andor” pozostaje - w opinii wielu widzów - najlepszym, co Disney zaoferował po przejęciu licencji na „Gwiezdne wojny”. Akcja toczy się pięć lat przed wydarzeniami z „Łotr 1” i opowiada o losach Cassiana Andora w początkowych latach istnienia Rebelii.