Na taką przysięgę odważy się niewielu. Twórca Stardew Valley obiecuje, że jego dodatki nigdy nie będą płatne
Ani aktualizacje.
Wielkie obietnice mają to do siebie, że łatwo zapadają w pamięć i słono kosztują, jeśli zostaną złamane. Zapewne zdaje sobie z tego sprawę twórca Stardew Valley, który obiecał graczom, że nigdy nie wyda płatnego dodatku ani aktualizacji do swojej gry.
„Przysięgam na honor mojego rodzinnego nazwiska, że nigdy nie będę pobierał pieniędzy za DLC lub aktualizacje tak długo, jak będę żył. Zróbcie z tego screena i oblejcie mnie wstydem, jeśli kiedykolwiek złamię tę przysięgę” - napisał Eric „ConcernedApe” Barone w serwisie X.
Obietnica byłaby dosyć prosta do spełnienia, jeśli dotyczyłaby wyłącznie Stardew Valley, które największe aktualizacje ma już za sobą. Barone nie pisze jednak o konkretnym tytule, więc najwyraźniej ma na myśli także kolejne projekty. Nowa gra, nad którą pracuje od wielu lat, nosi nazwę Haunted Chocolatier i ma stawiać bardziej na akcję, aniżeli symulowanie sielankowego życia na wsi.
Trzeba jednak uczciwie przyznać, że wydawanie dużych aktualizacji za darmo wyszło grze oraz twórcy na dobre. Stardew Valley do dziś przyciąga setki tysięcy graczy dziennie, a Barone cieszy się wyjątkowo ciepłą opinią wśród graczy. Obecnie pracuje nad przeniesiem ostatniego dużego patcha poza komputery osobiste.
Wspomniana aktualizacja o numerze 1.6 trafiła do gry w marcu i wprowadziła olbrzymią liczbę nowości i poprawek: od nowych wątków fabularnych, mechanik i wyczekiwanych udogodnień, aż po tryb kooperacji dla nawet 8 graczy jednocześnie. W Stardew Valley zagramy na PC, PS4, PS5, Xbox One, Xbox Series X/S, Nintendo Switch i urządzeniach mobilnych.