Nabywcy cyberpunkowego Xbox One X dostają Widmo Wolności, choć nie mogą w nie zagrać
Ciekawy prezent.
CD Projekt w nietypowy sposób rozwiązał problem graczy oczekujących na zwrot pieniędzy za brak rozszerzenia Widmo Wolności na konsolach Xbox One X. Dodatki przypisano po prostu do kont użytkownika, nawet jeśli jego właściciele nie posiadają Xbox Series X/S, więc zagrać nie mogą.
Problem bierze się z faktu, że kilka lat temu w sklepach pojawiła się limitowana edycja konsoli Xbox One X, z obudową w stylu Cyberpunk 2077. Co kluczowe w opisywanej sytuacji, ofertę uzupełniono „przyszłym, pierwszym rozszerzeniem”.
Konsolę sprzedawano jeszcze przed premierą podstawowego Cyberpunk 2077 (także zawartego w zestawie). Już po 10 grudnia 2020 roku na jaw wyszło sporo problemów z produkcją, związanych w dużej mierze właśnie z działaniem na sprzęcie poprzedniej generacji.
Stąd później zdecydowano się na porzucenie dalszego wsparcia PS4 i Xbox One, a patch 2.0 oraz Widmo Wolności trafiły już tylko na konsole obecnej generacji. To także jedyne, a nie „pierwsze” rozszerzenie.
W 2022 roku w oficjalnym komunikacie podawano, że „posiadacze zestawu z Limitowaną konsolą Xbox One X - Cyberpunk 2077 otrzymają zwrot kosztów rozszerzenia w postaci kredytów ze sklepu Microsoft Store”. To zdanie jeszcze do dzisiaj widnieje na oficjalnym forum dyskusyjnym.
W sieci znaleźć można także narzekania graczy, którzy czekają na zwrot pieniędzy, opisując problemy z komunikacją w tej sprawie z pomocą techniczną zarówno CD Projektu, jak i Microsoftu. Postawiono najwyraźniej na całkiem inne rozwiązanie - Widmo Wolności jest przypisywane do kont nawet, jeśli użytkownicy nie mają nowszej konsoli, by w nie zagrać.
W oświadczeniu dla serwisu IGN polska firma nadal zapewnia, że zamierza „wkrótce” kontaktować się z poszkodowanymi, co jeszcze najwidoczniej nie nastąpiło.