Nad czym teraz pracuje Rockstar?
Jest „kilka” możliwości.
GTA 5 bije rekordy sprzedaży. Gra wciąż wymaga poprawek, a przed nami premiera równie gorąco oczekiwanego trybu multiplayer. Tymczasem studia należące do Rockstar Games pracują nad nowymi projektami.
Jedno jest pewne - Rockstar dużo czasu i zasobów poświęci GTA 5 oraz GTA Online.
Ze względu na zaimplementowane mikropłatności, a także ogromne zainteresowanie graczy, twórcy będą musieli nie tylko na bieżąco dokonywać aktualizacji i naprawiać błędy, ale także przygotowywać nową zawartość. Już teraz projekt jawi się raczej jako zaplanowana na wiele lat komercyjna usługa niż zwyczajny tryb sieciowy.
Z biznesowego punktu widzenia, ciekawie więc zapowiada się połączenie tradycyjnej gry pudełkowej, o gigantycznej zawartości dla jednego gracza, z rozwiązaniami znanymi z gier Free to Play, gdy przyjdzie przełączyć GTA 5 w tryb on-line.
Tymczasem w przyszłości możemy również spodziewać się dodatków fabularnych do gry. Pozostaje jeszcze kwestia wersji na PC oraz konwersja na konsole nowej generacji (Aktualizacja: Premiera GTA 5 na PC, PS4 i Xbox One tej jesieni) Wszystko to może zakłócić znany dotychczas cykl produkcyjny.
Co dalej? Chris Morris, dziennikarz od wielu lat analizujący rynek gier wideo, współpracujący z należącym do naszej sieci serwisem branżowym GamesIndustry, rozważa różne możliwości.
Jedną z nich jest całkowicie nowa gra, niezwiązana w jakikolwiek sposób z dotychczasowymi dokonaniami Sama i Dana Houserów. W 2008 roku (premiera GTA 4) rynek obiegła wiadomość, że bracia - założyciele grupy Rockstar Games - mogą opuścić koncern Take-Two wraz z najbardziej utalentowanymi członkami zespołu. Ostatecznie wszyscy pozostali w firmie, a jednym z warunków było to, że Take-Two sfinansuje nowy projekt, wyprodukowany przez firmą założoną przez kluczowych członków Rockstar Games.
Od tamtego czasu w tej sprawie nie pojawiły się żadne nowe informacje, lecz - jak zauważa Morris - nie ma lepszej okazji niż rozpoczynająca się właśnie nowa generacja. Nie chodzi tu o odejście z Rockstar, a raczej zgromadzenie odpowiednich funduszy, by zaprojektować całkowicie nową grę o skali Grand Theft Auto.
„Zawsze cieszy nas tworzenie gier akcji. Wierzymy, że Agent będzie bardzo wyjątkową grą akcji.”
Nieco zapomnianym projektem - być może będącym częścią ówczesnego porozumienia - jest gra Agent. Pierwotnie została zapowiedziana przez Sony w pierwszej połowie 2009 roku i miała zostać wydana wyłącznie na PlayStation 3. W 2010 roku Take-Two potwierdziło, że prace nad tytułem wciąż trwają, a w lipcu bieżącego roku koncern odnowił prawa do marki.
Agent to „wyjątkowa gra akcji”. Opowieść przenosi nas w czasy zimnej wojny, gdzieś w lata 70., a głównym motywem gry miałaby być działalność służb wywiadowczych, szpiegostwo i polityka.
- Zawsze cieszy nas tworzenie gier akcji. Wierzymy, że Agent będzie bardzo wyjątkową grą akcji - mówił cztery lata temu Sam Houser, założyciel Rockstar Games. - Agent to gra, o której myślimy od bardzo długiego czasu. Nasz zespół w Edynburgu wykonuje niesamowitą pracę, łącząc dynamiczną akcję, klimat i scenariusz, by umieścić to wszystko w świetnym okresie czasu i stworzyć coś, co będzie całkiem wyjątkowe.
Obecnie jednak nie wiemy nic na temat tego projektu. Wiemy natomiast, że Rockstar nie był zadowolony ze sprzedaży Max Payne 3. Pomimo ciepłego przyjęcia przez krytykę, ubiegłoroczna premiera rozczarowała wydawcę. Choć do tej pory trzecia odsłona lubianej serii znalazła ponad 4 miliony nabywców, przy wysokich nakładach na produkcję i marketing liczba ta okazuje się zbyt mała.
Trudno powiedzieć, co dokładnie zaważyło. Być może zbyt długi czas od premiery Max Payne 2 (2003 rok). W trakcie tego okresu rynek wzbogacił się nie tylko o nowe konsole, ale i o nowe pokolenie graczy. Max Payne 3, ze świetną historią, dialogami i reżyserią, pozostanie dla mnie jedną z najbardziej interesujących gier ubiegłego roku. Niewykluczone, że na kolejną część przyjdzie nam czekać znów wiele lat, a być może policjant - alkoholik z problemami - kontra ponury, mafijny i brutalny świat to nie jest już temat na obecne czasy.
Takich dylematów z pewnością nie ma Rockstar, jeśli chodzi o serię Red Dead. Świetnie przyjęte Redemption pozostaje niezapomnianym westernem i jedną z najlepszych gier tej generacji. Jak zauważa Chris Morris, z punktu widzenia planów wydawniczych i możliwości technicznych jest chyba zbyt wcześnie, abyśmy mogli oczekiwać kontynuacji choćby w przyszłym roku.
Nieco inaczej sytuacja wygląda z Manhunt. Wyjątkowo brutalna gra akcji zdobyła wielu miłośników na całym świecie; nie jest jednak projektem o tak szerokim, gigantycznym odbiorze jak GTA czy wspomniane Red Dead Redemption. Manhunt powstawał jednak w Rockstar North - gdy studio zakończy prace nad dodatkami do GTA 5, będzie miało wiele wolnych zasobów. Trudno więc jednoznacznie przekreślać wspomnianą serię.
To może sequel Bully? Przekrojone na pół, „szkolne” GTA, z nastolatkami w roli głównej - czemu nie. Co ciekawe, dwa lata temu Dan Houser wspomniał o tej grze podczas rozmowy z Chrisem.
- Wiedzieliśmy, że nie chcemy tworzyć kontynuacji zbyt szybko po premierze, mimo że jest to projekt, który - podobnie jak Max Payne - niezwykle podziwiamy i może powrócić w przyszłości, lecz po prostu nie było odpowiedniego impulsu do startu.
Houser zaznaczył, że „czekają na slot”, na trochę wolnego miejsca w napiętym planie wydawniczym, by „chociaż rozpocząć prace”.
Następny, duży projekt Rockstar Games pozostaje naturalnie niewiadomą. Do czasu pierwszej zapowiedzi. Studio, z różnych względów - w tym przede wszystkim po pamiętnym Hot Coffee - ma sporo problemów w komunikacji z mediami i obawia się zbyt wcześnie ujawniać rzeczy, nad którymi pracuje. Gdy jednak ich gry ukazują się na półkach, zazwyczaj pozostają tytułami wartymi zainteresowania.
Rockstar Games to należący do koncernu Take-Two producent i wydawca gier. Firma została założona w grudniu 1998 roku przez braci Sama i Dana Houserów, Terry'ego Donovana i Jamie'ego Kinga. Wcześniej wszyscy byli związani z grupą BMG (wytwórnia muzyczna), w tym wydawcą gier wideo BMG Interactive, które jeszcze w 1998 roku zostało w całości wykupione przez Take-Two. Obecnie w ramach Rockstar Games funkcjonuje szereg studiów deweloperskich, m.in. w San Diego, Londynie, Toronto i Edynburgu.