Nadchodzi Outward - fantasy RPG w otwartym świecie
Szkoła przetrwania w magicznym świecie.
Gra fabularna w otwartym, fantastycznym świecie z elementami surwiwalowymi - tak zwięźle można opisać Outward, najnowszą produkcję kanadyjskiego Nine Dots Studio. Jako zwykły śmiertelnik szukamy przygód w magicznej krainie Aurai, w której o władzę walczą trzy stronnictwa.
Ważną cechą tytułu jest występowanie pewnych elementów symulacyjnych. Bohater stanie do walki nie tylko z bandytami i duchami, lecz także z głodem, pragnieniem, zmęczeniem czy chorobą. Nie możemy także cofnąć podjętych decyzji - gra nadpisuje na bieżąco stan rozgrywki.
Według twórców mechanika magii w Outward ma bardziej rytualny charakter, niż w innych produkcjach. Gra posiada także tryb kooperacji, w którym zagrają dwie osoby lokalnie lub online. Przygody z innym graczem będziemy prowadzić na wspólnym lub podzielonym ekranie.
- Data premiery: 26 marca 2019 r.
- Platforma: PC, Xbox One, PlayStation 4
- Wersja językowa: angielska
- Producent: Nine Dots Studio Inc.
- Wydawca: Deep Silver (Koch Media)
- Wydawca PL: CDP
Data premiery i edycje gry
Pod koniec ubiegłego roku wydawca gry, Deep Silver, oraz deweloperzy ze studia Nine Dots Studio potwierdzili datę wydania Outward. Tytuł ukaże się 26 marca 2019 roku na trzech platformach: PC, PlayStation 4 oraz Xbox One.
Grę można zakupić tylko w wersji standardowej. Jeżeli zdecydujemy się na wydanie przedpremierowe Outward, otrzymamy do gry dwa bonusy: Ptasiego Towarzysza (Perłopiórego, ang. Pearlbird) oraz Moc Fajerwerków. Jeżeli kupimy grę na platformie Steam w ciągu tygodnia od daty premiery, również otrzymamy te dodatki.
Fabuła i świat przedstawiony w grze
Akcja w Outward przenosi gracza do krainy Aurai, która jest podzielona na cztery regiony. Trzy frakcje walczą o władzę w tym fantastycznym świecie. Z czasem gracz może wstąpić w szeregi jednej z nich i zostać świadkiem dalszych losów krainy, nie będąc zarazem w centrum wszystkich wydarzeń.
Według założeń twórców w fabule znajdziemy odniesienia do problematyki indywidualizmu oraz zbiorowości, a także wiary. Outward ma oferować kilka punktów widzenia na to, co dzieje się w Aurai, w zależności od organizacji, do której wstąpiliśmy. To, co będzie się dziać ze światem, zależy od naszych wyborów, jak i przebytych porażek.
Pierwsza z frakcji dostępnych dla gracza to The Blue Chamber Collective. Jest to klanowa organizacja, która na pierwszym miejscu stawia wartości rodzinne. Uważana jest za najbardziej wpływowe stronnictwo w Aurai.
The Heroic Kingdom of Levant to nowy gracz polityczny w świecie Aurai. Zamierzeniem członków tej frakcji jest stworzenie utopii, gdzie wszyscy są wolni od trudów zwykłego życia. Ostatnią dostępną organizacją jest stronnictwo religijne The Holy Mission of Elatt, które obiecuje swoim zwolennikom osiągnięcie wielkich rzeczy.
Poza wątkami głównymi każdej frakcji, w Outward wesprzemy postacie niezależne wykonując misje poboczne. W trakcie pieszej eksploracji każdej krainy natrafimy na pełne pułapek jaskinie, lochy i forty.
Grę rozpoczniemy od spłacenia długu za dom. Na uregulowanie zaległości mamy pięć dni, w trakcie których wiele może się wydarzyć. Jeżeli nie zdążymy na czas spłacić długu, bohater straci dom i będzie musiał znaleźć sobie inny kąt do spania.
Na drodze każdego poszukiwacza przygód stanie wielu przeciwników. Wśród nieprzyjaciół znajdziemy bandytów, hieny, kolorowe ptaki, monstrualne modliszki, a także golemy i upiory. Co ważne, świat w grze żyje - nie raz będziemy świadkami, jak drapieżniki spróbują upolować dziką zwierzynę.
Nie musimy realizować wątku głównego w grze, ale zdaniem twórców warto przyłączyć się do jednej z frakcji, aby lepiej odnaleźć się w fantastycznym świecie Aurai. Deweloperzy przewidują, że przejście całej gry zajmie od 40 do około 80 godzin.
Mechanika rozgrywki
W Outward sterujemy stworzonym przez nas bohaterem z perspektywy trzeciej osoby. Świat eksplorujemy pieszo, bez możliwości pływania, skakania oraz korzystania ze zwierząt wierzchowych.
W każdym z regionów realizujemy misje, zbieramy rośliny, polujemy na zwierzęta oraz walczymy z wrogami, a w międzyczasie dbamy o to, żeby nasz bohater był w pełni sił witalnych.
Przed właściwą grą tworzymy bohatera w specjalnym kreatorze. Dobieramy w ograniczonym stopniu wygląd, pochodzenie oraz płeć protagonisty. Nasz bohater zawsze będzie człowiekiem, choć na swojej drodze spotka przedstawicieli różnych inteligentnych form życia.
Co ważne, w Outward nie wybieramy klasy postaci, tylko specjalizujemy się w trzech z ośmiu dostępnych drzewek umiejętności. Siła bohatera ma swoje źródło w posiadanej broni (mieczach, włóczniach czy łukach) oraz tymczasowych efektach, które protagonista nałożył na siebie lub na oręż. Korzystanie z czarów nie jest obligatoryjne.
Ze względu na to, że nie ma możliwości przejścia jedną postacią wszystkich wątków głównych, możemy stworzyć więcej niż jednego bohatera. W Outward zaimplementowano także system dziedziczenia polegający na tym, że nowy protagonista otrzyma do umiejętności niewielki bonus, bazując na zdolnościach wcześniej stworzonego bohatera.
Warto zaznaczyć, że na poziom trudności rozgrywki wpływają między innymi brak możliwości zapisu stanu gry w dowolnym momencie, brak szybkiej podróży czy wymóg troszczenia się o potrzeby fizjologiczne bohatera. Magia w Outward ma bardziej rytualny charakter, a używany przez bohatera oręż z czasem się niszczy.
W grze nie uświadczymy wskaźników celów misji. W Dzienniku znajdziemy ogólne wskazówki co do miejsca rozpoczęcia lub dalszych celów zadania. Misje mają wyznaczony czas na wykonanie, choć nie zawsze jesteśmy w stanie zrealizować ich w wyznaczonym terminie. Wystarczy, że z jakiegoś powodu stracimy postęp w grze.
Niespodziewany napad bandytów może sprawić, że protagonista (nie zawsze z całym dobytkiem) wyląduje w odległym zakątku danej krainy, skąd nie dotrze na czas do celu. Jeszcze większym problemem jest wydostanie się z nieznanego miejsca - brak wskaźnika pozycji bohatera w widoku Mapy nie ułatwia wędrówki po Aurai.
Korzystanie z kompasu i zwracanie uwagi na punkty widokowe ułatwia odnalezienie się w terenie. Co ważne, w grze nie zobaczymy także generowanej na bieżąco mapy lochów czy fortów, które odwiedzamy. Z tego powodu łatwo zgubić się w nieznanej lokacji.
Zawsze odczujemy konsekwencje naszych czynów, ponieważ gra na bieżąco nadpisuje stan rozgrywki. Ciężko przewidzieć, co stanie się z naszym bohaterem po pokonaniu przez wroga - twórcy zaimplementowani w grze specjalny mechanizm, który tworzy scenariusz dalszych losów naszej postaci.
W zależności od szczęścia, ktoś może uratować naszego bohatera i zostawić mu miksturę leczniczą. W innym scenariuszu protagonista trafi do obozu bandytów, z którego musi uciec, żeby nie zostać niewolnikiem. Z tego powodu porażka w walce nie oznacza końca życia bohatera w Outward, choć zawsze wiąże się ze utratą cennego czasu i niekiedy z częściowym przepadkiem mienia.
Potrzeby bohatera i przetrwanie w grze
Dynamiczne scenariusze tego, co dzieje się z bohaterem po przegranej, mocno podkreślają fakt, że w Outward gramy nie boskim wybrańcem, tylko przeciętnym człowiekiem. Protagoniście dokuczają głód, pragnienie i zmęczenie, a także choroby oraz niekorzystne warunki atmosferyczne. Aby przetrwać, bohater musi spełniać potrzeby fizjologiczne.
Zacznijmy od pożywienia. Zdobyte mięso należy przetworzyć, aby móc je dłużej przechowywać. Przypadkowe spożycie zepsutego posiłku to łatwa droga do choroby. Należy brać pod uwagę również wielkość zapasów wody, bez której bohater szybko odwodni się, zwiększając ryzyko porażki.
Kolejną kwestią jest ubiór. W zależności od regionu, bohater musi być gotów na różne warunki pogodowe. Przykładowo, obszary pustynne charakteryzują się dużą amplitudą temperatury powietrza - gruba odzież nie sprawdzi się w ciągu gorącego dnia, a noszenie zbyt cienkich ubrań nocą to ryzyko choroby.
Jakość snu bohatera ma także znaczenie. Śpiwór nie jest tak wygodnym miejscem do spania jak namiot czy łóżko w karczmie. Każda próba regeneracji zdrowia i kondycji poza murami miast to ryzyko zasadzki, stąd należy dzielić czas w nocy na sen i czuwanie.
Wytwarzanie przedmiotów to ważny element Outward. W trakcie gry zdobywamy przepisy na potrawy oraz mikstury, a także schematy broni oraz zbroi. Jeżeli odpoczywamy na terenie obozu, możemy poświęcić czas na naprawę posiadanego uzbrojenia.
Jeżeli nasz bohater jest ranny, może pociąć lniane ubrania na bandaże tamujące krwawienie. Jeżeli wcześniej przygotował sobie mikstury przywracające zdrowie, to dobry moment na ich wykorzystanie.
Ważnym towarzyszem w podróży jest plecak. Grę rozpoczynamy od magazynowania mienia w kieszeniach, co znacznie utrudnia zarządzanie bronią i zapasami. Z tak niewielkimi zasobami trudno wybrać się w dłuższą wędrówkę, stąd zdobycie odpowiedniej wielkości plecaka wydaje się właściwym remedium na ten problem.
Jednakże nawet duży plecak nie ma tak dużej pojemności, żeby zmieścić w nim wszystko, co znajdziemy. Z czasem uczymy się zarządzania posiadanym mieniem. Co ważne, w grze mamy do wyboru kilka plecaków o różnej wielkości - te z większą pojemnością to także mniejsza swoboda ruchów postaci.
Z tego powodu posiadanie plecaka jest mieczem obosiecznym. O ile jesteśmy w stanie zebrać więcej pożywienia, materiałów, a także waluty (w Outward pieniądze mają swój ciężar), stajemy się ociężali i mało zwinni. Stąd na czas walki możemy odpiąć plecak, zyskując zwinność i brak dostępu do jego zawartości. Dlatego tak ważne jest umiejętne zarządzanie przestrzenią w ekwipunku.
Mechanika walki
Walka w Outward wymaga stosowania odpowiedniej taktyki. Prawdopodobieństwo, że wygramy starcie z silnym przeciwnikiem bez wcześniejszego przygotowania jest dość niskie. W grze atakujemy i bronimy się przy pomocy oręża oraz magii. Szanse na przetrwanie wzrosną, jeśli bohater nosi odpowiednią zbroję i korzysta z specjalnego pożywienia, mikstur oraz trucizn.
Bohatera uzbroimy w miecze jedno- i dwuręczne, toporki, buławy, włócznie czy łuki. W trakcie walki zauważymy u przeciwnika dwa wskaźniki, czerwony odpowiadający za zdrowie nieprzyjaciela, a żółty za jego możliwości blokowania ciosów (kondycję).
W pierwszej kolejności musimy przełamać postawę defensywną wroga. W przeciwnym razie większość zadawanych przez nas obrażeń nie zrobi na nim wrażenia.
Po przełamaniu obrony nieprzyjaciela mamy szansę na wyprowadzenie silnego ciosu, który zabierze mu nieco zdrowia. Po udanym ataku naszego bohatera wróg znów wróci do pozycji obronnej, którą ponownie należy przełamać.
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby spróbować przechytrzyć nieprzyjaciela i wykorzystać rozstawiane pułapki. Wystarczy umieścić sidła nieopodal wroga, zaatakować go z odległości przy pomocy łuku i tak nakierować, aby wszedł w słabo widoczną zasadzkę. Możemy nawet zatruć przeciwnika i bronić się, dopóki trucizna nie odbierze mu życia.
Spożywanie różnych substancji może zwiększyć potencjał bohatera. Zjedzenie mięsa drapieżników ma skutkować szałem bojowym, który sprawia, że protagonista zada większe obrażenia przeciwnikom.
Mikstury przywracają życie, a także zmniejszają skutki uboczne trucizn i czynią bohatera potężniejszym, o ile mamy czas na ich użycie.
Magia w Outward
Rzucanie zaklęć w grze, zgodnie z założeniami twórców, ma bardziej rytualny charakter. W tym przypadku nie wystarczy wypowiedzieć odpowiednią formułę, lecz należy trzymać się zasad i kolejności rytuałów. Zanim skorzystamy z czarów, musimy odblokować umiejętność magii. W tym celu należy poświęcić punkty zdrowia i kondycji postaci, aby zyskać punkty Many.
Ze względu rytualny charakter magii, rzucanie zaklęć może okazać się stratą czasu i zasobów, zwłaszcza jeżeli okaże się, że wróg jest odporny na działanie czaru. Z tego powodu korzystanie z magii musi być przemyślanym działaniem.
Czarów nauczymy się od mistrzów lub zdobędziemy wiedzę na ich temat realizując misje. Co ciekawe, na pewnym etapie gracz będzie mógł przyzwać ducha zmarłego. Zaklęcie pozwoli na korzystanie z wsparcia tylko jednego upiora na raz. Oprócz tego będziemy mogli nakładać efekty na bohatera (np. ochłodzenia w trakcie dnia na pustyni) i posiadaną przez niego broń.
W stosunku do zdrowia i kondycji, mana nie regeneruje się w trakcie snu. Rzucając zaklęcia zużywamy manę, ale zwiększamy jej maksymalną wartość. Stąd bohater skupiony na magii powinien rzucać jak najwięcej czarów.
Tryb kooperacyjny
Outward oferuje tryb dwuosobowy gry. Możemy grać zarówno lokalnie, jak i online. W zależności od preferencji obserwujemy rozgrywkę z jednej kamery lub w widoku podzielonym.
Jeden z graczy jest gospodarzem sesji i kontynuuje wątek fabularny. Osoba mu towarzysząca wciąż może rozwijać umiejętności swojego bohatera i uczestniczyć w zadaniach niebędących jej głównym wątkiem. Co ważne, gracze mogą przebywać w dwóch różnych zakątkach tego samego obszaru. Jeżeli jednak będą chcieli wejść do lochu lub pójść spać, muszą znaleźć się nieopodal siebie.
Jeżeli gracze planują postój i rozbicie obozu, warto, aby podzielili się rolami. Jeden z nich powinien czuwać, zmniejszając tym ryzyko napadu, gdy w tym czasie drugi będzie regenerował zdrowie.
Obaj gracze mogą wymieniać się przedmiotami, a także łupami. Dzięki temu w krytycznej sytuacji możemy wspomóc sojusznika manierkami z wodą. Dodatkowym ułatwieniem jest fakt, że możemy postawić na nogi naszego towarzysza, jeżeli odniósł poważne obrażenia. W przypadku, jeżeli obaj gracze stracą przytomność, ich losy potoczą się zgodnie ze scenariuszem wybranym przez grę.
Należy zwrócić uwagę, że w trybie kooperacyjnym wrogów jest nieco więcej, a także wzrasta także ich siła i zadawane obrażenia. Z tego powodu nawet grając we dwoje, należy kreślić strategię przetrwania.