Najbardziej frustrująca gra mobilna powraca. Fani kupili prawa do Flappy Bird i szykują się do ponownej premiery
Tytuł powróci w rozbudowanej wersji.
Pamiętacie Flappy Bird? Prosta - i niezwykle frustrująca - gra mobilna była prawdziwym popkulturowym fenomenem przeszło dekadę temu. Jej sława przerosła jednak twórcę, który pomimo ogromnych zysków z reklam postanowił usunąć swoje dzieło ze sklepów. Teraz tytuł powraca w odświeżonej i rozbudowanej formie.
Jak informuje serwis GamesRadar, grupie fanów zebranych pod szyldem Flappy Bird Foundation udało się zabezpieczyć prawa do marki Flappy Bird, a także rozwiązać spór z twórcą gry Piou Piou vs. Cactus, której niesławny klikacz rzekomo był plagiatem. Autor Piou Piou zasilił nawet szeregi deweloperów nowej wersji Flappy Bird.
Według planów tytuł powróci w przyszłym roku na systemy iOS i Android, zawierając m.in. nowe tryby rozgrywki, w tym uproszczony dla początkujących, battle royale czy - jak sugeruje trailer - moduł kampanii z poziomami do pokonania zamiast zabawy na nieskończonym torze. Nie mogło zabraknąć także licznych skinów, z pomocą których zmienimy wygląd bohatera.
„Jesteśmy niezwykle podekscytowani przywracając z powrotem Flappy Bird i dostarczając świeże doświadczenie, które będzie angażowało graczy przez lata” - przekazał Michael Roberts, szef Flappy Bird Foundation. „Wiążemy z naszym małym ptaszkiem ogromne plany”. Co ciekawe autorzy nowej wersji nie odkupili praw od autora oryginału, Donga Nguyena, ale od zupełnie niezwiązanej z nim firmy Gametech Holdings. Najwidoczniej oryginalny twórca nigdy nie zarejestrował znaku towarowego dla swojego dzieła i ubiegł go ktoś inny.
Przypomnijmy, że Flappy Bird zadebiutowało w 2013 roku i wkrótce przeżyło prawdziwą eksplozję popularności, głównie za sprawą streamerów i viralowych filmików z graczami wpadającymi w szał z powodu przegranej. Tytuł stał się na tyle popularny, że Google nawet wbudowało jego klona we wszystkie telefony z systemami Android 5 i 6 (w formie ukrytego easter egga).
Sława gry odbiła się jednak negatywnie na jej twórcy który na początku 2014 roku nagle ogłosił usunięcie gry ze sklepów, ponieważ „nie może już tego dłużej znieść”. Nieco później Nguyen przyznał, że miał ogromne wyrzuty sumienia z powodu uzależniającej natury gry oraz wybuchów wściekłości wśród graczy, co w jego przekonaniu bardzo szybko przestało być zabawne, a stało się poważnym problemem.
Z czasem, po ochłonięciu, zaczął nawet myśleć o przywróceniu gry do sprzedaży, ale uniemożliwiły mu to zasady sklepu Apple AppStore, według których twórca traci wyłączność do nazwy aplikacji, jeśli skasuje ją ze sklepu. Po skasowaniu gry w sieci pojawiło się mnóstwo jej klonów i podróbek, ale nie uzyskały już takiej popularności, jak oryginał.