Najgorszy film w historii dostanie remake. W roli głównej gwiazda „Breaking Bad”
Są już pierwsze zdjęcia z planu.
„The Room”, zwane też najgorszym filmem w historii kina, otrzyma oficjalny remake. W rolę niezawodnego Tommy’ego Wisseau wcieli się tym razem Bob Odenkirk, a więc gwiazda seriali „Breaking Bad” oraz „Better Call Saul”.
Jak podaje serwis SlashFilm, pełnometrażowa produkcja powstaje na zlecenie aktorskiej organizacji Acting for a Cause, a płynące z niej zarobki zostaną przekazane na badania nad chorobą AIDS. Większość scen nakręcono podobno przy użyciu technologii greenscreen, by możliwie maksymalnie nawiązać do unikalnego klimatu oryginału.
Co ciekawe, pierwsze ujęcia z planu trafiły do sieci już w zeszłym miesiącu, z pozoru wyglądały jednak zbyt absurdalnie, by uznać je za prawdziwe. Ich autentyczność potwierdził jednak sam Odenkirk. „To prawda. To naprawdę powstaje. Uwierzcie mi, starałem się zagrać każdą kwestię jak najlepiej się dało. To było niesamowite” - napisał aktor na Twitterze.
Wracając jeszcze do oryginału, „The Room” zadebiutowało w 2003 roku i błyskawicznie zyskało status filmu kultowego. Nie było to jednak zasługą wyjątkowych umiejętności reżyserskich wspomnianego Tommy’ego Wisseau. Wręcz przeciwnie, to właśnie przerysowana gra aktorska, absurdalne dialogi i ogólne wrażenie „taniości” sprawiły, że do dziś jest to film jedyny w swoim rodzaju.
Data premiery pozostaje na ten moment nieznana. Można by się jednak spodziewać, że twórcom będzie zależeć na wypuszczeniu filmu w 2023 roku, by uczcić dwudzieste urodziny oryginału. Prócz Boba Odenkirka w obsadzie pojawią się także Cameron Karsky oraz Bella Heathcoate, która zagra najprawdopodobniej Lisę, czyli dziewczynę głównego bohatera.