Skip to main content

Najlepsze gry RPG w historii

Różnorodne i doskonałe.

Pillars of Eternity

[ Strona: 23 z 24 ]

Obsidian Entertainment został w 2003 roku założony przez weteranów twórców gier fabularnych, z których spora część pracowała wcześniej Black Isle Studios. Wśród najważniejszych postaci należy wymienić Feargusa Urquharta oraz Chrisa Avellone'a. Nic dziwnego, że firma szybko potwierdziła swoją wartość wypuszczając w kolejnych latach takie produkcje, jak Star Wars: Knights of the Old Republic II - The Sith Lords czy Neverwinter Nights 2.

Następne projekty studia skupiały się zarówno na kontynuacjach, jak i zupełnie nowych projektach. Najlepszym przykładem jest szpiegowska gra RPG o nazwie Alpha Protocol, która w 2010 roku trafiła na pecety, PS3 oraz X360. Już podczas tworzenia gry okazało się, że problemy pojawiały się niemal na każdym kroku, ale autorzy stale parli do przodu.

Ambitny projekt, nad którym prace trwały pięć lat i został wydany w 2010 roku, zebrał mocno mieszane opinie. Z jednej strony bardzo chwalono odważne decyzje i tematykę praktycznie niespotykaną w grach fabularnych. Interesująco przedstawiały się też dialogi, w których odpowiedzi należało udzielać pod presją uciekającego czasu oraz fakt, że podejmowane decyzje mają duży wpływ na fabułę.

Pomimo sporych ambicji związanych z Alpha Protocol, tytuł nie przyniósł autorom spodziewanych zysków.

Niestety dużo gorzej wygląda sprawa samej rozgrywki, której zarzucano słaby model używania broni palnej, problemy techniczne czy niedopracowaną oprawę graficzną i sztuczną inteligencję. W kolejnych latach gracze spojrzeli na tytuł przychylniej, doceniając odwagę twórców, ale nie zmieniło to faktu, że innowacyjna produkcja sprzedała się po prostu słabo.

W tym samym roku światło dzienne ujrzała kolejne produkcja Obsidianu, czyli Fallout: New Vegas. Pomimo sporej ilości błędów, do dziś jest to najlepiej przyjęty tytuł w serii po przejściu w pełen trójwymiar. Niestety autorom obok nosa przeszła premia, którą miała wypłacić Bethesda, gdyby tytuł otrzymał w serwisie Metacritic ocenę 85 punktów. New Vegas dorobił się 84 punktów, co wystarczyło wydawcy, żeby nie wypłacać dodatkowych pieniędzy.

Finansowej sytuacji nie polepszyło anulowanie tajemniczego projektu o nazwie North Carolina, a także stworzenie średnio udanej trzeciej części hack'n'slasha Dungeon Siege. W 2012 roku pracownicy Obsidiana postanowili jeszcze raz spróbować swoich sił w stworzenie autorskiej marki. W tym czasie ogromną popularnością cieszyła się platforma crowfoundingowa Kickstarter, na której gracze sami opłacali swoje ulubione projekty.

Najlepszym tego przykładem była błyskawiczna zbiórka pieniędzy na Wasteland 2, która odbyła się na początku tego samego roku. Autorzy pragnęli zdobyć większość funduszy samemu, w celu zrealizowania własnych wizji bez zewnętrznych ograniczeń ze strony wydawców.

Zbiórka wśród graczy na Pillars of Eternity okazała się wielkim sukcesem.

Klasyczna gra fabularna w świecie fantasy, z rzutem izometrycznym i tworzeniem drużyny od razu przywodziła na myśl produkcje pokroju Wrót Baldura. Rozpalało to wyobraźnie graczy i okazało się strzałem w dziesiątkę, ponieważ do studia trafiły ponad 4 miliony dolarów. Był to również rzut na taśmę, ponieważ w przypadku porażki zbiórki i całego przedsięwzięcia szefowie firmy zamierzali ogłosić bankructwo.

Prace zaczęły postępować, a w 2014 roku Pillars of Eternity zyskało wydawcę w postaci Paradox Interactive. Firma wspomogła projekt biorąc na siebie marketing i wydanie tytułu, ale zostawiając Obsidianowi wolną rękę, jeśli chodzi o wizję artystyczną i sam rozwój gry.

Produkcja trafiła na rynek w 2015 roku i od razu stała się jedną z najwyżej ocenianych gier fabularnych w historii. Powrót do przeszłości w postaci dużych możliwości kreacji bohatera, rozbudowanej fabuły i relacji z członkami drużyny, angażującej walki oraz wielu zadań do wykonania, sprawiły, że nostalgiczne wspomnienia wielu graczy w końcu się ziściły.

Klasyczny cRPG z miejsca zyskał wiele dobrych opinii oraz przychylność fanów.

Niektórzy narzekali wprawdzie na brak humoru czy fabułę słabszą niż w serii Baldur's Gate, ale były to głosy mniejszości. W dobie gier fabularnych stawiających coraz częściej na akcję i efekty, Pillars of Eternity odniósł spory sukces z ponad 700 tysiącami sprzedanych egzemplarzy, co w sporej mierze przyczyniło się do poprawy finansowej Obsidianu.

Wydane w ciągu kilku miesięcy dwa dodatki o nazwie White March I oraz White March II wzbudziły mieszane uczucia. Gracze uważali, że można było je wydać jako jeden tytuł, a ponadto zarzucali im monotonię związaną z zimowymi lokacjami, zbyt duży nacisk położony na walkę i brak interesujących nowości.

W 2016 roku postanowiono stworzyć oficjalną kontynuację, ponownie posiłkując się wpłatami od graczy. Podobnie, jak za pierwszym razem zbiórka okazała się sukcesem. Z zakładanego miliona dolarów, udało zebrać się ponad cztery. Dzięki temu w 2018 roku produkcja o nazwie Pillars of Eternity II: Deadfire trafiła na komputery osobiste.

Nowością w drugiej części było zarządzanie okrętami oraz toczenie bitew morskich. Rozwiązanie to generalnie się graczom spodobało, chociaż część z nich wyrażała się o tym elemencie krytycznie.

Fabuła została osadzona pięć lat po wydarzeniach znanych z poprzednika. W grze znalazło się sporo odniesień do części pierwszej, czego najlepszym przykładem są występujące wcześniej postacie, które można dołączyć do drużyny. Całość została przeniesiona w klimaty pirackie, a twórcy spory nacisk postawili na elementy związane z żeglugą i zarządzaniem okrętami.

Twórcy wyszli ze starej zasady, że kontynuacja ma być większą i lepszą ewolucją, a nie zupełną nowością. I po premierze teza ta się potwierdziła. Fani rozwiązań z pierwszej części z chęcią sięgali po kontynuację, a wszyscy krytykujący pierwowzór najczęściej robili to samo w przypadku Deadfire. Obecnie trwają prace nad wersjami na konsole PS4, XO oraz Switch.

Wróć do pierwszej strony: Najlepsze gry RPG w historii