Najnowszy patch do Black Ops 2 rozgniewał część graczy - grożą deweloperowi śmiercią
Niektóre karabiny strzelają zbyt wolno.
Jeden z deweloperów Call of Duty: Black Ops 2 zaapelował do graczy o spokój, po tym jak najnowsze zmiany w balansie rozgrywki wywołały gniew wśród części fanów gry.
Gracze na cel obrali sobie dyrektora projektowego z ramienia Treyarch - Davida Voderhaara. Deweloper otrzymał na Twitterze groźby, także śmiertelne. Producent często korzysta z sieci społecznościowych, by odpowiadać na pytania.
Fanów podenerwowały zmiany w ostatniej poprawce do strzelanki. Listę usprawnień opublikowano na oficjalnym forum Call of Duty. Kością niezgody stały się trzy zmiany w balansie broni:
- AN-94: Nieznacznie zmniejszono obrażenia
- DSR 50: Zmniejszono szybkostrzelność
- Ballista: Nieznacznie zmniejszono szybkostrzelność
Vonderhaar wyjaśnił na Twitterze, jak zmiany wpłyną na rozgrywkę: „Prędkość ognia DSR wynosiła 0,2 sekundy. Teraz jest 0,4s. Załadowanie pierwszego naboju wynosiło 1 sekundę. Teraz jest to 1,1s.”
„Nie jestem pewien, czy te ułamki sekund są warte grożeniem mi śmiercią” - dodał.
Dan Amrich, zajmujący się w Activision kontaktami ze społecznością, skrytykował na blogu postawę niektórych fanów.
„Vahn często słyszy, że powinien spłonąć, zabić się, że jest okropnym człowiekiem. Jeśli ktoś choć przez chwilę pomyśli, że to jest w porządku, myli się. Ale jeśli najgłośniejsze głosy w »społeczności« zachowują się jak dziki tłum, to jak postrzegani są wszyscy fani?”
„To dlatego świat często postrzega graczy jako niedojrzałych, narzekających dupków. Dzieje się tak, ponieważ najgłośniejsze są właśnie niedojrzałe, narzekające dupki.”
„Może Vahn jest szczególnie cierpliwy. Może jest nadczłowiekiem. Może jest chemicznie znieczulony. Ale niesamowity jest fakt, że skoncentrował się na użytecznych informacjach, starał się rozwiązać problem za pośrednictwem faktów i nie zaatakował tych niedojrzałych, narzekających dupków.”