Skip to main content

Najpiękniejszy Cyberpunk 2077. Zobacz Night City w trybie Overdrive

Wycieczka po mieście.

Tryb RT Overdrive, który daje porządny wycisk nawet najpotężniejszym kartom graficznym na rynku, jest już dostępny w Cyberpunk 2077. Każdy może go wypróbować, choć rezultaty mogą nie być zadowalające w kontekście płynności. Alternatywą może być podziwianie materiałów, które lądują w sieci.

Wycieczkę po Night City w trybie RT Overdrive zafundowała nam między innymi redakcja Digital Foundry, która nazywa wspólny wysiłek CD Projekt Red i Nnvidii „jednym z największych osiągnieć w renderowaniu grafiki w czasie rzeczywistym w historii”.

Jak dowiadujemy się z poprzedniego materiału, zespół dysponujący pecetem wyposażonym w Intel Core i9-12900K oraz Nvidia GeForce RTX 4090 był w stanie „wyciągnąć” zaledwie ok. 20 FPS w natywnej rozdzielczości 4K w trybie RT Overdrive. Z pomocą jak zwykle przychodzi DLSS, który w wariancie wydajnościowym podnosi płynność do 95 klatek na sekundę - i pozwala nagrać poniższe wideo.

Overdrive wprowadza do Cyberpunk 2077 tzw. path tracing, czyli „pełny” i przez to wyjątkowo zasobożerny ray tracing. Niemal całe oświetlenie wykonane tradycyjną metodą rasteryzacji jest tutaj zamienione na śledzenie promieni, co eliminuje chociażby zbyt mocno oświetlone przedmioty i postacie w półmroku. Znacznie więcej zakamarków jest też spowitych w cieniu, bo zwyczajnie nie docierają do nich żadne promienie, co generuje miejscami wręcz fotorealistyczny obraz.

Cyberpunk 2077 od premiery oferuje tryb graficzny Psycho, w który wpleciono ray tracing, jednak jest on połączeniem kilku technik oświetlenia - w tym tych klasycznych - więc rezultaty nie są tak imponujące, choć z pewnością łagodniejsze dla sprzętu.

Niektórzy gracze zadają pytanie, po co nam w ogóle RT Overdrive, skoro może się nim cieszyć niewielki ułamek pecetowców. Redakcja Digital Foundry, która bardzo entuzjastycznie podchodzi do nowego trybu w Cyberpunk 2077, twierdzi, że to coś w rodzaju wglądu w technologie przyszłości, ale jeszcze w aktualnej generacji. Może więc takie podejście jest właściwe?

Zobacz także