Najtrudniejszy boss w becie Diablo 4 to stary znajomy z serii
Miłośnik świeżego mięsa.
Okazuje się, że najtrudniejszym przeciwnikiem, na jakiego natkniemy się w becie Diablo 4 nie jest wcale jeden z bossów spotykanych w ramach kampanii fabularnej, lecz stary znajomy z przeszłości serii - Butcher, czyli Rzeźnik.
Dobrze znany przeciwnik pojawia się losowo w odwiedzanych przez graczy podziemiach. „Świeże mięso!” - rzuca wesoło, po czym zabiera się za mordowanie napotkanych postaci. Nie ma niestety czasu na powitania, ponieważ walka jest bardzo ciężka, nawet dla rozbudowanych postaci.
Największym problemem jest fakt, że Rzeźnik dysponuje nie tylko „przyciągającym” łańcuchem, ale jest też bardzo szybki i błyskawicznie zmniejsza dystans za pomocą szarży, co jest szczególnym kłopotem dla klas, które zdecydowanie nie lubią takiego stylu rozgrywki, jak Czarodziejka czy Łotrzyca. Barbarzyńca poradzi sobie lepiej, ale nadal nie jest łatwo.
„Jak przystało na Diablo, moją pierwszą postać w trybie hardcore zabił Rzeźnik” - pochwalił się na Twitterze popularny streamer „Covent”. „Szacunek dla wszystkich graczy hardcore i dla tego sposobu szukania wrażeń” - odparło oficjalne konto Diablo. Hardcore to oczywiście opcja zabawy, która kasuje postać po zgonie, wymuszając rozpoczęcie od początku.
„Przepraszamy wszystkich, których Rzeźnik poćwiartował w czasie testów beta, ale to nie ostatni raz. Zdarzy się ponownie. I ponownie” - dodają twórcy gry, wyraźnie zadowoleni z sytuacji. Gracze już teraz spekulują, czy podobne potyczki „z przeszłości” pojawią się w kolejnych aktach - i kto mógłby w nich wystąpić.
Rzeźnik to stary znajomy z serii. Debiutował już w pierwszej odsłonie, czekając na ofiary w katedrze w Tristram, rzucając słynne „Ah... Świeże mięso” przed ruszeniem do ataku charakterystycznym tasakiem. W „dwójce” potwora nie było, lecz wrócił w Diablo 3, awansując także do roli bossa kończącego pierwszy akt kampanii fabularnej.