Skip to main content

Najważniejsze nowości w Destiny 2

Pierwszy kontakt z betą.

Rozpoczęła się zamknięta beta Destiny 2. Pierwszy kontakt ze strzelanką jasno sugeruje, że deweloperzy z Bungie postawili na lekką ewolucję i rozwinięcie starych pomysłów. Można odnieść wrażenie, że mogą teraz - bez ograniczeń w postaci PS3 i Xboksa 360 - zrealizować w pełni swoją pierwotną wizję gry.

Nie zabrakło oczywiście nowości, ale nie ma raczej takiej, którą można by nazwać niezwykle ważną, wielką czy znaczącą - poza zupełnie nowym wątkiem fabularnym i lokacjami, rzecz jasna. Najciekawsze zmiany poprawiają gameplay i czynią zabawę nieco bardziej interesującą.

Od wczoraj gramy w testową wersję, a poniżej wymieniamy nowe aspekty rozgrywki i dodatkowe mechaniki, które rzuciły nam się w oczy.


Odmienione klasy

Na początku zabawy twórcy oddają w nasze ręce postać na wysokim poziomie, z odblokowanymi wszystkimi zdolnościami. To pozwala poczuć się potężnie, ale później zapewne zaboli, gdy po prologu zaczniemy od zera.

Udostępnienie talentów bez ograniczeń pozwala jednak dostrzec zmodyfikowany system profesji. Drzewko rozwoju jest uproszczone i nie oferuje już wielu pasywnych bonusów. Wybieramy rodzaj granatu i ulepszenie skoku oraz uderzenia wręcz.

Nowością jest umiejętność klasowa - taka sama niezależnie od specjalizacji. W przypadku Warlocka (Czarownika) to leczące lub wzmacniające sojuszników pole, Tytan może rozstawić tarczę energetyczną, a Łowca otrzymuje efektywny unik. Każda taka zdolność występuje w dwóch wersjach z nieco innymi efektami.

Każda klasa otrzymała także nową specjalizację. Warlock z talentami kategorii Dawnblade może aktywować ognisty miecz, Titan w specjalizacji Sentinel chwyta na parę chwil potężną tarczę i niczym Kapitan Ameryka może uderzać nią i rzucać w przeciwników. Hunter otrzymuje natomiast w podklasie Arcstrider dostęp do potężnej bojowej laski.

Nowe drzewko talentów w pełnej okazałości

Modyfikacje arsenału

Fani strzelb z pewnością poczują się rozczarowani - jak autor tego wpisu. Nowy system uzbrojenia powoduje, że wszelkiego rodzaju shotguny trafiają do jednej kategorii z wyrzutniami rakiet, ciężkimi karabinami maszynowymi, granatnikami i snajperkami.

Są to tak zwane Power Weapons, czyli najsilniejsza broń z fioletową amunicją. Podobnie jak w pierwszym Destiny, rzadko dysponujemy więcej niż kilkoma strzałami, by zachować odpowiedni balans. Karabinów snajperskich oraz strzelb używać będziemy więc o wiele rzadziej.

Dwa pozostałe sloty zarezerwowano dla broni kinetycznej oraz energetycznej - jak sugerują nazwy, różnica dotyczy w tym przypadku rodzaju stosowanej amunicji. Co ciekawe, niektóre rodzaje broni mogą pojawiać się w obydwu kategoriach w zależności od tego, jakich pocisków używają. Zdarzy się więc, że jednocześnie wyposażymy dwa pistolety - rewolwer w jednym slocie, a hand cannon w drugim.

Wprowadzone zmiany przygotowano z myślą o rozgrywkach PvP. Dlatego też strzelby, jako broń będąca w stanie zabić jednym strzałem, traktowane są jako jeden z najpotężniejszych rodzajów narzędzi destrukcji.

Pewną różnorodność w przypadku broni wprowadzą mody, które będziemy mogli wymieniać. Zmodyfikują one w pewien sposób cechy karabinów.


Nowe PvP

Bungie ewidentnie stawia w Destiny 2 na zbalansowaną rywalizację. Możliwe, że twórcy chcą skierować produkcję na e-sportowe tory, co sugerują nawet opisane wyżej zmiany w systemie broni, a także odświeżony interfejs, prezentujący klasę i specjalizację każdego zawodnika.

Po pierwsze - koniec z meczami w innej konfiguracji niż 4 kontra 4. Zabraknie więc nieco większych map, na których pojawić mogłyby się różne pojazdy. Trochę szkoda, gdyż stanowiło to przyjemną odskocznię od rywalizacji na mniejszą skalę.

Poważne podejście do rywalizacji dobrze obrazuje nowy tryb, czyli Odliczanie. Po śmierci nie odradzamy się i nie możemy wrócić na pole bitwy, jeżeli nie podniesie nas jeden z towarzyszy.

Celem jednej drużyny jest atakowanie wskazanego celu i podłożenie ładunku wybuchowego, a drugi zespół zajmuje się obroną. Zgranie jest tutaj niezwykle istotne, bardziej niż kiedykolwiek w Destiny. Tym bardziej że amunicję do najpotężniejszej broni może podnieść tylko jeden członek drużyny.

PvP jest lepiej zbalansowane, a więc rzadziej frustruje

Polska wersja językowa

Pełna polska wersja gry to dosyć istotna rzecz. Nawet jeżeli preferujemy oryginalny język, to taka opcja do wyboru jest zawsze mile widziana, bo grą będzie mogło cieszyć się więcej odbiorców.

Destiny 2 nie jest jeszcze zlokalizowane w pełni - w dostępnej w becie misji Strike wciąż słyszymy angielskie głosy. Misja fabularna pozwala jednak posłuchać polskich aktorów.

Prezentujemy wybrane fragmenty polskiej wersji językowej.

Zobacz na YouTube

Poza wymienionymi zmianami otrzymujemy jeszcze szereg mniejszych poprawek. Zauważamy zmiany w interfejsie, możliwość kolorowania poszczególnych elementów pancerza - co cieszy - czy też bardziej imponującą oprawę wizualną. Możliwe, że to nie koniec nowości, ale beta nie prezentuje ich więcej.

Przypomnijmy - otwarte testy Destiny 2 ruszają już w piątek, 21 lipca i potrwają do 23 lipca. Ostatniego dnia bety możliwe będzie odwiedzenie Farmy, czyli lokacji, w której spotkamy innych graczy i handlarzy. Beta na PC odbędzie się w sierpniu.

Pełna wersja gry debiutuje 6 września na PS4 i Xbox One, a 27 października na PC.

Zobacz także