Skip to main content

Najważniejszy easter egg ze zwiastuna serialu The Last of Us ukryto „na widoku”

Trzeba tylko włączyć dźwięk.

HBO opublikowało niedawno dosyć obszerny zwiastun 2. sezonu serialu The Last of Us, w którym nie zabrakło scen wyjętych niemalże żywcem z gry. Pewne nawiązanie jest jednak szczególnie subtelne i dotyczy jednego z najważniejszych momentów historii.

Uwaga, poniżej spoilery z The Last of Us: Part 2!

Jako że ostrzeżenie mamy już za sobą, możemy przejść do szczegółów. Subtelność easter egga polega na tym, że ukryto go... w muzyce. Konkretnie w niepokojącym i nieco kłującym w uszy szumie, który wcina się w piosenkę w 1:13 minucie trailera.

Dźwięk skutecznie buduje napięcie, sugerując, że sielanka w Jackson prędko się skończy. Co jednak najciekawsze, pochodzi bezpośrednio z gry. Usłyszeć go mogliśmy w dwóch momentach: po raz pierwszy wybrzmiał podczas sceny śmierci Joela, a kilka godzin później powrócił w scenie walki między Ellie, Owenem i Mel.

Co do jednego nie mamy więc wątpliwości - pojawienie się identycznego motywu w zwiastunie 2. sezonu nie może zwiastować niczego dobrego. „To dzwonienie tak mocno wryło mi się w głowę, że aż przywróciło moją traumę” - pisze jeden z widzów pod porównaniem obu scen, zamieszczonym na X.

Na 2. sezon The Last of Us jeszcze trochę poczekamy. HBO potwierdziło, że premiera odbędzie się w przyszłym roku, ale konkretnej daty premiery wciąż nie widać. Może się też okazać, że do opowiedzenia historii z „dwójki” potrzeba będzie więcej niż jednego sezonu. Twórcy potwierdzili, że tym razem opowieść zawarto w siedmiu odcinkach, więc będzie krótsza od sezonu pierwszego.

- Materiał fabularny, który otrzymaliśmy z Part 2, jest znacznie większy niż ten z pierwszej gry, więc musieliśmy wymyślić, jak opowiedzieć tę historię przez kilka sezonów - tłumaczył reżyser Craig Mazin. - Kiedy to robisz, szukasz naturalnych punktów przerw. W tym sezonie naturalny punkt wydawał się następować po siedmiu odcinkach.

Zobacz także