Naruto dostanie film z prawdziwymi aktorami. Powstaje adaptacja
Od reżysera „Legendy dziesięciu pierścieni”.
Popularna manga i anime „Naruto” doczeka się filmowej adaptacji z prawdziwymi aktorami. Odpowiedzialna za projekt wytwórnia Lionsgate do prac zaangażowała reżysera „Shang Chi i legendy dziesięciu pierścieni”.
Destin Daniel Cretton - o nim mowa - podobno spotkał się już z Masashim Kishimoto, twórcą serii. Ten ma nadzorować przedsięwzięcie. Wśród producentów są Avi Arad, Ari Arad oraz Emmy Yu.
„Spotkanie Kishimoto i wysłuchanie jego ambitnej wizji dla tego dzieła było prawdziwym zaszczytem” - przyznaje Dretton w oświadczeniu, cytowanym przez Hollywood Reporter. „Jesteśmy bardzo podekscytowani współpracą nad przeniesieniem Naruto na wielki ekran”.
Sam Japończyk nie pozostaje dłużny. „Gdy usłyszałem o zaangażowaniu Destina, byłem akurat po seansie jego megahitu i pomyślałem, że byłbym idealnym reżyserem dla Naruto” - zapewnił twórca, mając zapewne na myśli właśnie „Shang Chi i legendę dziesięciu pierścieni” z 2021 roku.
„Po obejrzeniu jego pozostałych filmów i zrozumieniu, że jego mocną stroną jest tworzenie dramatów o ludziach, zdobyłem przekonanie, że nie ma innej opcji na reżysera Naruto” - dodaje Kishimoto. „Na spotkaniu dowiedziałem się także, że jest otwartym reżyserem, gotowym na przyjęcie moich sugestii”.
Jak to często bywa w przypadku adaptacji tego typu, temat pojawiał się w mediach w sferze plotek już od wielu lat. Samo Lionsgate było podobno zainteresowane już w 2015 roku, a trzy lata później w projekt zaangażowany byt rzekomo Michael Gracey. Wszystko to jednak pozostawało nieoficjalne.
„Naruto” - jako manga - debiutowało w 1999 roku, opowiadając o przygodach tytułowego ninja, który chce zdobyć uznanie w oczach kolegów i zostać liderem swojej wioski. Dzisiaj seria liczy 72 tomy oraz setki odcinków anime.