Natywne granie na iPhone’ach poczeka. Death Stranding opóźnione
Pozostaje Resident Evil.
Ważnym punktem zapowiedzi telefonów iPhone 15 we wrześniu obecnego roku był większy nacisk na granie, włącznie z natywnymi wersjami „dużych” tytułów z PC i konsol. Na większość musimy poczekać, a teraz opóźniono kolejną pozycję.
Chlubnym wyjątkiem pozostają Resident Evil 4 oraz Resident Evil Village, wydane wcześniej w tym roku i sprawujące się całkiem dobrze - o ile nie przejmujemy się nieco wyższymi temperaturami i ograniczoną płynnością działania.
W kolejce na obecny rok było jeszcze Death Stranding, ale firma wydawnicza 505 Games poinformowała, że „potrzebuje jeszcze troszkę czasu”, więc niecodzienna konwersja na iPhone’y ukaże się dopiero na początku przyszłego roku.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, do oferty w przyszłym roku dołączą także pozycje Ubisoftu: The Division oraz najnowsza produkcja w zestawieniu, czyli Assassin's Creed Mirage. Telefony już dzisiaj radzą sobie z częścią gier tego typu choćby w ramach usługi GeForce Now, lecz to streaming przez sieć, a nie natywne konwersje.
Aby skorzystać z opcji, potrzebna jest bardziej zaawansowana wersja iPhone’a 15 z „Pro” w nazwie, wyposażona w układ A17. Najtańsza opcja to wydatek rzędu 5999 zł, za co otrzymujemy 128 GB pamięci, obudowę z tytanu, wspomniany procesor z sześciordzeniowym układem graficznym, 10x zoom „telefotograficzny” i 6,1-calowy ekran (6,7 cali w przypadku modelu iPhone 15 Pro Max, od 7199 zł).