Naughty Dog nie wyklucza The Last of Us 2
Ale myśli też o nowej grze.
Naughty Dog analizuje potencjalne możliwości przygotowania kontynuacji The Last of Us, ciepło przyjętej przez krytykę i graczy, a wydanej w ubiegłym roku przygodowej gry akcji w post-apokaliptycznym świecie.
Neil Druckmann, dyrektor kreatywny w Naughty Dog przyznaje w rozmowie z Eurogamerem, że obecnie studio potrzebuje przede wszystkim odpoczynku.
- Właśnie ukończyliśmy Left Behind. Wspólnie z dyrektorem gry, Bruce'em Straleyem, pracujemy nad The Last of Us już od ponad czterech lat - wyjaśnia Druckmann. - Jest teraz dobry czas na przerwę, by naładować baterie.
- Od jakiegoś czasu analizujemy różne możliwości. Będąc szczerym, wśród nich znajduje się pomysł kontynuacji, ale też koncepcja całkiem nowej gry, bo w ostatnich tygodniach mieliśmy burzę mózgów na ten temat - kontynuuje dyrektor kreatywny studia. - Musimy dobrze przemyśleć sytuację. Podobnie było z Left Behind. Czy jesteśmy w stanie przedstawić graczom wartą opowiedzenia historię, która w dodatku nie będzie powtarzać tego, co już było? A jeśli nie potrafimy tego zrobić, gdzie możemy szukać inspiracji: co naprawdę będzie stanowić dla nas wyzwanie, i popchnie opowieść do przodu?
Obecnie Naughty Dog posiada dwa wewnętrzne zespoły. Jeden z nich pracuje nad grą Uncharted na PlayStation 4. Pojawiały się spekulacje, że The Last of Us, razem z dodatkiem DLC, mogłoby zostać wydane także na PS4 - ale obecnie nie ma żadnych informacji na ten temat.
- Mamy ograniczone zasoby. Pytanie więc, gdzie te zasoby zostaną skierowane - mówi Druckmann, pytany o możliwość konwersji The Last of Us na PlayStation 4. - To jest kwestia poczucia, jakie są potrzeby graczy, ale również tego, gdzie najlepiej zainwestować nasz czas.
Dodatek Left Behind zadebiutuje 14 lutego.