Skip to main content

Nawet najnudniejszy build da radę w Shadow of the Erdtree. Gracz przeturlał się przez cały dodatek

Z pomocą nowego zaklęcia.

Źródło zdjęcia: Twitch/Skumnut

Podobnie jak inne produkcje studia FromSoftware, dodatek Shadow of the Eldtree da się ukończyć na najdziwniejsze możliwe sposoby, o ile tylko mamy odpowiednio dużo cierpliwości. Streamer „skumnut” podjął się wyzwania, aby przejść grę korzystając wyłącznie z przewrotów.

Jak opisuje serwis GamesRadar, aby możliwie najbardziej zmaksymalizować swój przewrotowy potencjał, graczy połączył ze sobą pełny zestaw zbroi Briara - której cechą szczególną jest ranienie przeciwników stykających się z postacią - oraz zaklęcie „Mantle of Thorns”, które nadaje identyczną moc noszonemu pancerzowi. Oba efekty się ze sobą sumują, dzięki czemu postać zadaje większe - choć wciąż bardzo małe - obrażenia przy każdym przewrocie.

Jak widać, obrażenia nie są gigantyczne.

Jak łatwo się domyślić, założenia wyzwania były proste i niezbyt ekscytujące. Skumnut spędził nieco ponad 10 godzin na przebiciu się przez najważniejsze lokacje i pokonaniu głównych bossów DLC, zadając im po - mniej więcej - 150 obrażeń na jeden przewrót. - Końcowa myśl - to zaklęcie jest totalnie do kitu - powiedział po pokonaniu finałowego przeciwnika.

Dodatkowym utrudnieniem wyzwania był fakt, że postać musiała regularnie uzupełniać „manę”, aby móc nakładać na siebie zaklęcie i zadawać jakiekolwiek obrażenia. Oznacza to, że streamer musiał zrezygnować z kilku cennych butelek odnawiających punkty życia, tym samym zmniejszając margines błędu. Finalnie w całym dodatku zaliczył zaledwie 45 śmierci, więc bez wątpienia mamy do czynienia z zawodowcem.

Oczywiście za ukończenie gry w tak oryginalny sposób nie czekała go żadna nagroda, nie licząc dodatkowych wyświetleń i chwilowej sławy. Sam Skumnut ma na koncie wiele innych, nie mniej szalonych wyzwań, polegających choćby na ukończeniu gry samymi pięściami. Teraz pozostaje tylko czekać, aż zainwestuje w matę do tańczenia.

Zobacz także