Nawet płytowa wersja Avatar: Frontiers of Pandora wymaga połączenia z siecią
Przynajmniej na razie.
Jeden z użytkowników serwisu Reddit wszedł w przedpremierowe posiadanie kopii Avatar: Frontiers of Pandora na PS5. Już liczył na wcześniejszą zabawę, lecz nic z tego - nawet do instalacji z płyty potrzebne jest połączenie z siecią.
Obecnie po włożeniu krążka od napędu śmiałek widzi jedynie logo oraz datę premiery - 7 grudnia. Sprytny gracz wpadł na pomysł zmiany daty w konsoli, lecz nawet taki zabieg nie pomógł.
Obecnie wygląda na to, że gracz nie może przejść dalej i zacząć zabawy, dopóki przez sieć nie zweryfikuje, że jest już odpowiednia pora. Nie jest obecnie jasne, czy Ubisoft wyda wtedy premierową aktualizację, czy też wystarczy połączenie z serwerami wydawcy.
Jak zauważyli gracze, pudełko nie kłamie, ponieważ obejmuje opis „wymagane połączenie z internetem”. Z drugiej strony - co kontrowersyjne - podobnego podpisu podobno nie było podczas składania zamówień przedpremierowych.
Zobacz: Avatar Frontiers of Pandora - Poradnik, Solucja
Jak można się domyślać, taki wymóg połączenia z siecią mógłby być problemem choćby w przyszłości, gdy serwery zostaną już wyłączone. Nie wiadomo jednak, czy wymóg obowiązuje „na zawsze”, czy też został wprowadzony celowo wyłącznie dla przedpremierowych kopii pudełkowych, by uniknąć spoilerów i innych przecieków.
Avatar: Frontiers of Pandora ukaże się w najbliższy czwartek także na PC i Xbox Series X/S. Wcielimy się w przedstawiciela rasy Na’vi porwanego za młodu przez organizację Resources Development Administration (RDA), „aby służyć ich celom”. Postać decyduje się uciec i wrócić do pobratymców, przy okazji odpłacając się ludzkości za krzywdy.