Need for Speed bez podzielonego ekranu i planów na płatne DLC
Garść szczegółów.
Electronic Arts przygotowało specjalną stronę internetową, na której odpowiada na szereg podstawowych pytań związanych z Need for Speed.
Dowiadujemy się między innymi, że akcja toczy się w otwartym świecie, a długość dostępnych dla gracza dróg będzie około dwa razy większa niż w NFS Rivals z 2013 roku.
Fabułę umieszczono w mieście Ventura Bay, a na historię składa się pięć „wątków”, związanych z taką samą liczbą mentorów i stylów rozgrywki: Prędkość, Styl, Tuning, Ekipa i Bezprawie. Więcej szczegółów w naszej wcześniejszej wiadomości.
W grze nie znajdziemy opcji zabawy na podzielonym ekranie i nie wcielimy się w policjantów, a do zabawy wymagane będzie stałe połączenie z siecią. W naszym wirtualnym garażu zmieścimy maksymalnie pięć samochodów jednocześnie.
Twórcy nie mają obecnie planów na płatne dodatki DLC, a jedynie na serię darmowych aktualizacji z nową zawartością. Need for Speed nie zaoferuje też transakcji cyfrowych.
Odpowiedzialne za prace studio Ghost „rozważa” wprowadzenie wsparcia dla kierownic i manualnej skrzyni biegów, co zdaje się sugerować, że opcje te raczej nie trafią do gry - przynajmniej w dniu premiery.
Na PlayStation 4 i Xbox One możemy liczyć na „niesamowicie płynną rozgrywkę” w 30 klatkach na sekundę. Wersję PC opóźniono do wiosny przyszłego roku właśnie po ty, by zaoferować większą płynność.
Odsłony konsolowe debiutują 5 listopada, z testami wersji beta startującymi w najbliższych tygodniach.