Nektar starożytnych
Czytaj, podejmuj decyzje i poznaj opowieść ze świata gry Seven: The Days Long Gone.
Cmentarzysko Gigantów było ponoć jednym z najważniejszych wykopalisk w okolicy. Tu właśnie odnaleziono potężnych rozmiarów konstrukt. Ciekawscy technomagowie od razu rozpoczęli jego analizowanie. Pojawiły się przypuszczenia, że to jedna z machin wykorzystywanych podczas Wielkiej Wojny z demonami. Niestety, ktoś popełnił błąd...
Z mechanicznego ciała trysnęła dziwna substancja. Każdy, kto się z nią zetknął, padał ofiarą koszmarnej choroby. W ciągu kilku chwil ciała zarażonych kurczyły się, schły i zmieniały w łupiny. Taki właśnie był początek technomoru. Potem wybuchła pierwsza epidemia, która rozprzestrzeniła się po całej wyspie.
Dziś na technomór można ponoć natrafić jedynie w najgłębszych ruinach starożytnych wykopalisk. Choroba, niczym inteligentna istota, wyszukuje żywe organizmy, atakuje je i pożera. Technomór niemal zawsze jest śmiertelny.
Co gorsza, każdy zmarły może po śmierci powrócić do życia. Choroba atakuje bowiem układ nerwowy i po zgonie przejmuje kontrolę nad ciałem. Tak powstają bezmyślne automaty, których nie-życie ma tylko jeden cel - infekować żywe organizmy. Te stwory są niezwykle odporne na obrażenia, nie męczą się i nie muszą spać. Trzeba je dosłownie rozczłonkować, aby technomór stracił nad nim kontrolę.
Twój wybór:
- Technomór to za duże ryzyko, wolisz stąd odejść w bezpieczniejszą okolicę
- Nie boisz się technomoru, a może w okolicy czeka coś cennego?