Netflix „nigdy nie skasował serialu, który odniósł sukces”. Prezes odpowiada na zarzuty
Twórcy „1899” nie będą zadowoleni.
Jeden z nowych prezesów Netflixa - Ted Sarandos - postanowił odnieść się do zarzutów, jakoby platforma anulowała z niejasnych powodów udane produkcje. Fanów oburzyło między innymi zakończenie serii „1899” po pierwszym sezonie.
- Nigdy nie skasowaliśmy serialu, który odniósł sukces - powiedział Sarandos w rozmowie z agencją Bloomberg. - Wiele z anulowanych tytułów miało dobre intencje, ale przemawiały do małej liczby widzów przy bardzo dużym budżecie. Kluczem do sukcesu jest to, że musisz być w stanie przemawiać do małej publiczności przy niskim budżecie i do dużej publiczności przy dużym budżecie. Jeśli zrobisz to dobrze, możesz to robić w nieskończoność.
Serial „1899” to niejedyna produkcja, która w ostatnim czasie została anulowana przez Netflix, pomimo dobrego przyjęcia przez widownię. Podobny los spotkał takie serie jak „Bękart z piekła rodem” (nazywaną „Harrym Potterem dla dorosłych”), Warrior Nun”, „Przeznaczenie: Saga Winx” czy „Korporacja Konspiracja”.
Co ciekawe, platforma udostępniła niedawno raport finansowy za czwarty kwartał 2022 roku. Okazuje się, że 7,66 miliona nowych użytkowników zdecydowało się wykupić dostęp do biblioteki serwisu. Jest to zaskakujący wynik zwłaszcza dla analityków giganta streamingu, którzy spodziewali się przypływu na poziomie 4,5 miliona.
Netflix zapowiedział również, że w tym roku na poważnie zajmie się procederem współdzielenia kont przez użytkowników platformy. Istotne zmiany zostaną wprowadzane najpierw w Stanach Zjednoczonych, ale w przyszłości możemy się ich spodziewać także w Polsce.