Netflix podwyższa ceny na pierwszych rynkach
To początek zmian.
Netflix wprowadził aktualizację cennika na trzech dużych rynkach. Od teraz więcej za pakiety zapłacą subskrybenci ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji. Na razie platforma nie poinformowała co z innymi krajami.
Warto zauważyć, że podwyżki weszły w życie po tym, jak serwis rozpoczął okrojoną na szeroką skalę walkę z procederem współdzielenia haseł do kont. Dodatkowo niedawno Netflix ogłosił „niższe niż planowano wydatki gotówkowe na treści” o wartości około jednego miliarda dolarów w ciągu ostatniego kwartału z powodu strajków scenarzystów i aktorów w Hollywood.
Zaznaczmy, że podwyżki różnią się w zależności od konkretnego państwa. W USA cena za najtańszy pakiet bez reklam, który - co istotne - nie jest już dostępny dla nowych użytkowników, wzrósł z 9,99 dolarów do 11,99 dolarów, czyli o 20 procent.
Z kolei najdroższy abonament Premium (umożliwiający oglądanie materiałów w jakości 4K i pobieranie ich na łącznie sześciu urządzeniach) z 19,99 dolarów do 22,99 dolarów. Plan z reklamami pozostanie w tej samej cenie - informuje portal The Hollywood Reporter.
Natomiast subskrybenci z Wielkiej Brytanii i Francji będą od teraz płacili za plan Podstawowy odpowiednio 7,99 funtów i 10,99 euro, a za Premium - 17,99 funtów i 19,99 euro. Cena pakietu z reklamami również nie ulegnie modyfikacji.
„W dużym stopniu wstrzymaliśmy podwyżki podczas wprowadzania opłat za współdzielenie kont, ale nasze podejście pozostaje niezmienne - chodzi o zakres cen i planów wychodzących naprzeciw potrzebom szerokiej grupy użytkowników, a skoro dostarczamy coraz więcej wartości, okazjonalnie prosimy ich, żeby płacili nieco więcej” - napisał Netflix w liście do swoich inwestorów i akcjonariuszy.
Przedstawiciele serwisu podkreślają, że opłaty za poszczególne abonamenty we wspomnianych krajach wciąż pozostają konkurencyjne w porównaniu z innymi platformami streamingowymi. Co ważne, Netflix będzie podejmował dalsze kroki w zakresie coraz wydajniejszej monetyzacji usługi. Wydaje się, że podwyżki w niedalekiej przyszłości pojawią się też na innych światowych rynkach.