Netflix stawia na gry - do końca roku w ofercie będzie podobno 50 tytułów
Wirtualna rozrywka coraz większym priorytetem.
Netflix już od jakiegoś czasu eksperymentuje z grami. Według najnowszych nieoficjalnych wieści, wirtualna rozrywka staje się coraz większym priorytetem dla platformy.
Jak przekonują dziennikarze renomowanego The Wall Street Journal, firma odpowiedzialna za popularną usługę streamingową chce, by do końca roku oferta obejmowała łącznie 50 różnych tytułów.
Według informatorów portalu, Netflix na razie koncentruje się wyłącznie na urządzeniach mobilnych z iOS i Androidem. Standardowo w celu uzyskania dostępu do gier wydawanych przez platformę należy posiadać wykupiony abonament.
Elementem inwestycji w wirtualną rozrywkę jest wykupywanie studiów. Dotychczas firma stojąca za usługą streamingową przejęła trzy zespoły deweloperskie - Boss Fight Entertainment, Next Games i Night School Studio. Co ciekawe, ostatnia z ekip pracuje obecnie nad Oxenfree 2: Lost Signals, które zmierza na PC oraz konsole PlayStation i Switch.
Zdaniem The Wall Street Journal, Netflix podchodzi do gier na różne sposoby - nie tylko wydając konkretne tytuły, ale i tworząc powiązane z nimi produkcje, wśród których najbardziej znanymi są animowane „Arcane” na podstawie League of Legends i serial „Wiedźmin”. Celem jest wygenerowanie synergii pomiędzy tym, co ludzie oglądają i w co grają.
Najświeższym przykładem obranej strategii jest nowa wersja karcianki Exploding Kittens. Odświeżona edycja projektu w maju ukaże się na urządzeniach mobilnych, ale już zapowiedziano animowany serial komediowy dla dorosłych. Pozycja opowie o dwóch kotach, które przybyły na Ziemię jako wcielenia Boga i Szatana - premierę przewidziano na 2023 rok.
Przedstawiciele Netflixa przyznają wprost, że to jedynie „pierwszy krok na długiej drodze” prowadzącej do sytuacji, gdy gry i produkcje telewizyjne będą się uzupełniały.