Skip to main content

Netflix stawia na koreańskie produkcje. Ogląda je ponad połowa widzów

Zapowiedziano 34 filmy i seriale.

Netflix zainwestuje jeszcze więcej środków na koreańskie filmy i seriale, które ogląda ponad połowa użytkowników serwisu. W tym roku na platformie pojawią się trzydzieści cztery takie produkcje.

Gigant streamingu zapowiedział między innymi kolejne sezony serii „Sweet Home”, „D.P.” czy „The Glory” (pol. „Chwała). Ostatni z wymienionych tytułów był najczęściej oglądanym nieanglojęzycznym serialem Netflix w pierwszym tygodniu stycznia. Widzowie poświęcili na jego seans ponad 82 mln godzin.

- W ciągu minionego roku koreańskie seriale i filmy regularnie pojawiały się na naszej światowej liście top 10 w ponad 90 krajach - powiedział Don Kang, wiceprezes Netflix ds. treści w Korei, cytowany przez portal The Hollywood Reporter. - Dlatego w tym roku przesuwamy granice jeszcze dalej, opowiadając historie w charakterystyczny dla nas sposób.

Koreańskie seriale takie jak „The Glory” robią furorę na platformie NetflixZobacz na YouTube

Platforma ogłosiła także parę nowości, wśród których znajdziemy głównie komedie romantyczne. Będą to takie produkcje jak „Behind Your Touch”, „Crash Course in Romance”, „King The Land”, „Destined With You”, czy „See You In My 19th Life”, a także dramat „The Good Bad Mother”.

Ponadto zaplanowano również między innymi reality show „Siren: Survive The Island” oraz seriale „Nineteen to Twenty” i „Zombieverse”. Na uwagę zasługuje też dokument o samozwańczych „mesjaszach” we współczesnej historii Korei pod tytułem „In the Name of God: A Holy Betrayal”.

Warto zauważyć, że Netflix chętnie inwestuje w widowiska, w których motywem przewodnim jest przetrwanie ludzkości i ogólnoświatowa apokalipsa. Dlatego w przyszłości możemy się spodziewać wielu seriali o takiej tematyce. Serwis potwierdził także, że w 2023 roku zadebiutuje film „Kill Boksoon” o samotnej matce, która życie rodzinne próbuje łączyć z profesją zawodowego zabójcy.

Zobacz także