Netflix stworzył anime z pomocą SI. Fani nie są zadowoleni
Tłumaczenia nie przekonały.
Netflix zaangażował sztuczną inteligencję do wykonania teł w krótkometrażowym projekcie anime, co nie przypadło do gustu miłośnikom animacji. Firma tłumaczy się niedoborem pracowników.
Mowa o trzyminutowym „Dog & The Boy”. „W ramach eksperymentalnego projektu, który ma pomóc cierpiącej na braki kadrowe branży anime, użyliśmy technologii generowania obrazów dla wszystkich teł!” - pochwalono się we wpisie na Twitterze. Komunikat wywołał natychmiastową falę krytyki.
„Znam masę animatorów, którzy nie mogą znaleźć pracy. Może nie szukacie zbyt skrupulatnie?” - zastanawiał się producent muzyczny „DJ Fresh”. „To nie jest coś, czym należy się chwalić” - dodał Hamish Steele, brytyjski animator i ilustrator.
Jak wynika z informacji prasowej, „Dog & The Boy” powstało w Tokio, w ramach inicjatywy Netflix Anime Creators Base, za pomocą której platforma chce przyśpieszyć produkcję anime, testując właśnie nowe technologie. Pomagała firma Rinna Inc., zajmująca się sztuczną inteligencją, oraz WIT Studio, odpowiedzialne za pierwsze trzy sezony „Attack on Titan”.
Uwagę fanów zwróciło między innymi, że w napisach końcowych jako projektanta teł wymieniono „SI + Człowiek”. Rzut oka na animację nie zostawia złudzeń, że tła są bardzo ważnym elementem produkcji. Na końcu widać, jak powstawały pracy: sztuczna inteligencja bazowała na wstępnych szkicach, generując ilustracje, które „ręcznie” dopracowywano.
Rozwiązania tego typu wywołują obecnie coraz większe kontrowersje, nie tylko w świecie grafiki, ale i tekstu. „Osobiście jestem przekonany, że to obraza dla życia samego w sobie” - powiedział kiedyś legendarny Hayao Miyazaki ze studia Ghibli, gdy pokazano mu możliwości technologii. Jak jednak zatrzymać postęp?