Nic tak nie odpręża, jak niszczenie zamku czołgiem. Destrukcja w Kingmakers robi wrażenie
Szaleństwo na średniowiecznym polu bitwy.
Studio Redemption Road Games pochwaliło się nowym materiałem z Kingmakers - szalonej hybrydy strategii i gry akcji, w której przeniesiemy się do średniowiecza wyposażeni we współczesną broń. Jak widać, skorzystamy nawet z czołgów.
Sam początek zwiastuna można pomylić z Days Gone - jazda na motocyklu przez pole bitwy i ostrzeliwanie wrogiej armii z karabinu przypomina nieco polowanie na zombie. Niestety w walce cierpią też konie, ale to niedogodność, z którą fani średniowiecza muszą się pogodzić.
W dalszej części materiału akcja przenosi się do miasteczka, w którym postać gracza sieje chaos za pomocą granatnika. Nieprzygotowana do takiego sceanriusza XIV-wieczna architektura rozsypuje się w pył - i to w całkiem widowiskowym i satysfakcjonującym stylu.
Gwoździem programu i najbardziej wyczekiwaną nowością jest oczywiście czołg, którego pociski za nic mają sobie mury i wieże majestatycznego zamku. Pojazd przyda się także do rozjeżdżania rycerzy w pięknych zbrojach, które nie są zbytnio przydatne w starciu z ołowiem.
„Miło jest mieć kogoś, kto cię kocha, ale jeszcze lepiej jest mieć automatyczną wyrzutnię granatów” - pisze jeden z graczy, któremu zwiastun najwyraźniej bardzo przypadł do gustu. „Niszczenie rzeczy czołgiem wygląda niesamowicie. Jeśli w tej grze będzie coś więcej niż tylko strzelanie do ludzi ze średniowiecza, to może być wielki hit” - czytamy gdzie indziej.
Wspomniana wątpliwość jest całkiem zasadna, ponieważ na razie gameplay Kingsmaker może wydawać się powtarzalny. Oczywiście do tej pory widzieliśmy tylko kilka zwiastunów, więc twórcy mają szansę nas jeszcze zaskoczyć. Gra zmierza na PC i ukaże się w 2024 roku. Konkretny termin nie został podany.