Nie będzie kolejnych odsłon The Sims. EA stawia na model live service i rozwój „czwórki”

Electronic Arts zmienia strategię rozwoju serii The Sims. Firma nie zamierza już produkować kolejnych, numerowanych odsłon, a zamiast tego postawi na rozwój „czwórki”. Do tego uniwersum będzie rozwijane o poboczne tytuły.

Zapowiedziany w zeszłym roku Project Rene wciąż powstaje, ale EA nie chce nazywać go kontynuacją serii. „To, nad czym pracujemy wspólnie z naszą społecznością, to nowa era The Sims. Nie będziemy pracować nad zastąpieniem poprzednich odsłon, lecz zaczniemy dodawać nowe rzeczy do uniwersum” - wyjaśniła Kate Gorman, menedżerka marki, w rozmowie z Variety.

Czym więc właściwie będzie projekt Rene, jeśli nie piątką? EA opisuje grę jako „nowy sposób na łączenie się i dzielenie i spotykanie w trakcie wspólnej gry w całkiem nowym świecie”. Najwyraźniej wciąż mowa więc o rozgrywce charakterystycznej dla serii The Sims, ale z naciskiem na aspekt sieciowy. Wiemy też, że tytuł będzie darmowy.

Pierwsza okazja na sprawdzenie Rene pojawi się już tej jesieni. Firma planuje fazę testów dla nielicznej grupy zaproszonych. Jak czytamy, szczęśliwcy otrzymają „wgląd w rozgrywkę wieloosobową” oraz „sprawdzi mechanikę dołączania do znajomych i innych graczy we wspólnej lokalizacji”. Brzmi to jak dobra zabawa. Rejestracja do testów odbywa się przez oficjalną stronę.

Równolegle z Rene rozwijana będzie „czwórka”, która stanie się najwyraźniej fundamentem simsowej zabawy singleplayer. „Mamy wielkie plany dalszego rozwijania i ulepszania tej ogromnej gry symulującej życie, w którą gra ponad 80 milionów ludzi na całym świecie!” - pisze EA, zapowiadając kolejne aktualizacje oraz dodatki płatne, jak i darmowe.

Z innych ogłoszeń: 19 listopada na Nintendo Switch trafią odświeżone wersje gier MySims i MySims Kingdom. To poboczny cykl kolorowych gier logicznych, który pierwotnie debiutował na Nintendo DS oraz Wii. W planach jest także dalszy rozwój mobilnego The Sims FreePlay.