Skip to main content

Nie boję się spoilerów. Czasem poznanie historii czyni ją ciekawszą

Chociaż dla wielu będzie to dziwne.

BLOG| Często spotykam się z niepisaną zasadą internetowego savoir vivre, gdy przy premierze wyczekiwanej gry, książki lub filmu kategorycznie nie toleruje się zdradzania ważnych elementów fabuły dzieła. Ja natomiast spoilerów nie boję się wcale. Ba, czasami nawet wolę poznać historię wcześniej.

Chociaż wielu odbiorcom, głodnym zaskakujących zwrotów akcji, takie podejście może wydawać się szalone, to ja nierzadko czerpię znacznie większą przyjemność z dzieła, po którym od razu wiem czego się spodziewać. Mam taki dziwny nawyk, że sięgając po grę czy serial, produkcja musi wciągnąć mnie od pierwszych chwil - inaczej dość szybko porzucam dalszą rozgrywkę lub seans.

Jak najbardziej rozumiem, że w wielu przypadkach akcja potrzebuje kilku godzin na „rozkręcenie się”, ale kiedy zmęczony po całym dniu szukam rozrywki, to chcę ją dostać tu i teraz, a nie dopiero za jakiś czas. Dlatego gdy znajdę interesującą mnie produkcję, to zwykle - chociaż nie zawsze - pierwszym moim krokiem jest wejście na dedykowaną stronę Wiki i przeczytanie co nieco o fabule.

Pracownicy studia Santa Monica byli bardzo rozczarowani fanami spoilującymi God of War Ragnarok

Z czytaniem opisów na internetowej encyklopedii jest jednak trochę jak ze streszczeniami lektur szkolnych - nawet najbardziej dokładne opracowanie nie przekaże fabuły słowo po słowie i klatka po klatce. Dlatego mimo wiedzy, że dana postać zginie w walce, albo ten konkretny przyjaciel okazał się zdrajcą, wciąż mam dużo frajdy oglądając, jak do tego dokładnie doszło.

Oczywiście czasami, zależnie od staranności redaktorów danego portalu, opisy zwrotów akcji są bardzo dokładne i dają pełen obraz sytuacji, ale to również mnie nie zraża. Porównałbym to do zdjęć wrzucanych na Instagrama - odpalając aplikację widzę piramidy w Gizie i już wiem dokładnie jak wyglądają, ale i tak chciałbym je zobaczyć na żywo. Tak samo jest z obejrzeniem serialu albo zagraniem w grę - poznanie historii nie psuje mojego doświadczenia.

Zobacz także