Skip to main content

"Nie do zaakceptowania" - gracze narzekają na Steam po problemach z serwerami

Co z trybem offline?

  • Wczorajsza konserwacja serwerów Steama nieco się przedłużyła
  • Gracze narzekają, że nie mieli dostępu do gier

Wczorajsza - standardowa - konserwacja serwerów Steama przedłużyła się do kilku godzin, co zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych przełożyło się na falę narzekań.

Gracze zdali sobie między innymi sprawę z faktu, że tryb offline obsługuje tylko wybrane tytuły i potrafi sprawiać problemy, jeśli program wykryje, że posiadamy dostęp do internetu.

Inni narzekali na przykład, że nie mogli połączyć się z serwerami The Elder Scrolls Online. Infrastruktura produkcji działała bez przeszkód, lecz brak dostępu do Steama nadal uniemożliwiał logowanie.

Problemy trwały kilka godzin i dotyczyły głównie USA

„Mamy 2021 rok i nie mogę nawet zagrać w produkcję dla jednego gracza bez konieczności ciągłego połączenia z siecią na Steamie. Nie mam okazji grać co wieczór, więc nie mogłem się doczekać” - opisuje niejaki „Mak0” w serwisie Reddit.

„Zróbcie coś z tym, to absolutnie nie do zaakceptowania. Wydałem setki dolarów na gry w bibliotece, żeby ktoś dyktował, kiedy mogę grać? Może powinienem zainwestować w płyty” - dodaje, nie zdając sobie najwyraźniej sprawy, że w przypadku DVD wciąż potrzebowałby aplikacji Valve.

„To tylko przypomnienie, że Steam to nadal DRM. Jedną z zalet platformy PC ma być podobno uwolnienie gier spod kontroli jakichś odległych korporacji” - zgadza się „MustacheEmperor”.

„Mak0” zwraca też uwagę, że żadne inne usługi tego typu - PSN, Epic Games, Xbox Live - już od dawna radzą sobie bez regularnych konserwacji serwerów. Zwłaszcza we wtorek, będący często dniem publikacji nowych gier.

Zobacz także