Nie ma chętnych na Skull and Bones? Gra zaliczyła już pierwsze przeceny w niektórych sklepach
70 dolarów to jednak za dużo?
Wygląda na to, że wycenienie Skull and Bones - pirackiej gry usługi i rzekomego reprezentanta segmentu AAAA - na 70 dolarów mogło być nieco zbyt odważnym posunięciem ze strony Ubisoftu. W sieci pojawiają się doniesienia o tym, że niektóre sklepy zaczynają sprzedawać grę ze sporą obniżką ceny.
Jak zauważa redakcja VGC, na wystawienie Skull and Bones w promocji zdecydowała się m.in. brytyjska sieć elektromarketów Hit. Cenę gry w wydaniu na konsole Xbox Series X i PlayStation 5 obniżono do 49,85 funtów, a więc do około 250 zł. Podobny krok wykonało amerykańskie Best Buy, w którym cena konsolowego wydania spadła do 44,99 dolarów (około 180 zł, nie wliczając podatku).
Wypada jednak zaznaczyć, że mowa wyłącznie o fizycznych wydaniach, o przeceniu których zadecydowały sklepy, a nie sam Ubisoft. Cena cyfrowego wydania w katalogu PS Store i Xbox Store wciąż utrzymuje się na poziomie 339,90 zł. W przypadku Ubisoft Store (jedynego sklepu oferującego cyfrową wersję na PC) kwota jest nieco niższa, sięga bowiem „zaledwie” 249,90 zł.
Choć Ubisoft nie ujawnił jeszcze oficjalnych danych sprzedaży, raczej spokojnie możemy założyć, że wiele osób ogrywa Skull and Bones w ramach abonamentu Ubisoft+ Premium. Sporo graczy czeka też zapewne na kolejne etapy rozgrywek. Aktualnie w grze trwa pierwszy sezon, w którym wprowadzono m.in. rankingowe drabinki, nowych bossów i przepustkę bojową do wypełnienia.
Piracka produkcja Ubisoftu zaliczyła średnio udaną premierę. Z opinii graczy i krytyków możemy wywnioskować, że nie jest to produkcja, na którą czekali fani Assassin's Creed 4: Black Flag, choć miłośnicy morskich podróży i zbieractwa znajdą w niej coś dla siebie. „Nawet jeśli Ubisoft usilnie chce przekonać graczy, że jest to produkcja AAAA, to nie da się ukryć, że w swoich podstawach jest to po prostu niezbyt ambitne MMO” - napisał Maciek w swojej recenzji Skull and Bones.