Nie musisz wybierać między jakością grafiki a wydajnością. To zasługa DLSS 3 i RTX
W kartach graficznych NVIDIA GeForce.
W ciągu ostatnich kilku lat karty graficzne przeszły długą drogę. Jeszcze kilka generacji temu niemal wszyscy gracze na komputerach musieli stanąć przed kluczową decyzją - ustawić detale graficzne tak, aby oferowały lepsze efekty wizualne w niższej liczbie klatek na sekundę, czy też obniżyć detale w zamian za płynniejszą rozgrywkę.
Dzisiaj jednak posiadacze kart graficznych firmy NVIDIA mają dostęp do techniki DLSS, dzięki której tego typu dylematy odeszły do historii. Funkcja skalowania rozdzielczości opartego na sztucznej inteligencji pozwala ogrywać wspierające ją tytuły w wysokiej liczbie klatek na sekundę, a dodatkowo przy lepszych niż kiedykolwiek efektach wizualnych, osiągniętych za pomocą śledzenia promieni.
Podstawą działania techniki jest algorytm uczenia maszynowego - po włączeniu funkcji gra odpalana jest w niższej rozdzielczości, tym samym zmniejszając obciążenie karty graficznej. Później sztuczna inteligencja wykorzystuje próbki zebrane z wielu klatek w niższej rozdzielczości i wykorzystuje je, aby zrekonstruować obraz w rozdzielczości docelowej. Dodatkowo powiązana funkcja DLAA w tym samym czasie poprawia jakość obrazu poprzez najlepszy w swojej klasie antyaliasing.
Nowością wprowadzoną w wersji DLSS 3 - i kolejną znaczącą rewolucją - jest system generowania klatek, zawieszający poprzeczkę zwiększania wydajności jeszcze wyżej. Dzięki temu narzędziu gra nie tylko działa lepiej w ramach dotychczasowych rozwiązań, ale dodatkowo SI wykorzystywane jest do generowania całkowicie nowych klatek obrazu, nie odbiegających jakością od obrazów wyrenderowanych w tradycyjny sposób.
Obecnie technikę DLSS wspiera ponad 300 gier, z czego ponad 70 obsługuje wersję 3.0. Aby skorzystać z korzyści oferowanych przez Frame Generation musimy mieć kartę graficzną NVIDIA GeForce RTX serii 4000, takie jak na przykład GeForce RTX 4070 Super JetStream OC firmy Palit. Model ten cechuje się świetnym stosunkiem ceny do jakości, oferując niezrównaną wydajność najnowszej generacji kart NVIDIA za stosunkowo niewielkie pieniądze.
Nie oznacza to jednak, że starsze produkcje - tworzone z myślą o DLSS 2 lub 1 - będą na takiej karcie działały gorzej. Wszystkie gry kompatybilne z DLSS 3 są także zgodne ze starszymi wersjami techniki - po prostu przyrost wydajności nie będzie tak spektakularny, jak w przypadku pełnego wsparcia. Z każdą kolejną wersją techniki DLSS firma NVIDIA rozwija możliwości narzędzia, oferując kolejne sposoby na poprawienie wydajności gier oraz nierzadko dodatkowe podkręcenie jakości oprawy wizualnej.
W najnowszej wersji DLSS 3.5 wprowadzono system rekonstrukcji promieni RTX. Powstał on z myślą o scenach zawierających intensywne efekty świetlne śledzenia promieni. Zastępuje ręcznie dostrajane odszumianie odbić RT specjalnie wyszkoloną sztuczną inteligencją. Dzięki temu odbicia są wyraźniejsze, bardziej realistyczne i po prostu lepiej wyglądają. Co ciekawe, z tej techniki mogą skorzystać posiadacze wszystkich kart graficznych NVIDIA GeForce RTX, chociaż oczywiście stawiając na niezwykłą wydajność najnowszej generacji RTX 4000 Super zyskamy najlepsze rezultaty.
System DLSS stał się już w branży standardem, dlatego nic dziwnego, że możemy znaleźć go we właściwie wszystkich najnowszych grach. Horizon Forbidden West Complete Edition, czyli wyczekiwany port jednego z największych hitów z PlayStation 5, na PC działa i wygląda jeszcze lepiej niż dotychczas. A trzeba zauważyć, że produkcja już od premiery zachwycała świetną jakością detali graficznych oraz niezwykle realistycznymi animacjami twarzy. Teraz do tego dochodzą także zaawansowane efekty RT i wydajność wyższa niż na konsoli.
Pod tym względem bryluje również niezmiennie popularny Fortnite. Chociaż produkcja zadebiutowała jeszcze w 2017 roku, to twórcy nieustannie ulepszają ją wraz z wydawaniem kolejnych wersji silnika Unreal Engine. Dzięki temu, pomimo kreskówkowej oprawy wizualnej, pozostaje jedną z najładniej wyglądających gier na rynku i prawdziwym pokazem możliwości technologii rozwijanej przez firmę Epic Games. Tytuł już teraz wspiera ray tracing oraz DLSS 2, natomiast w planowanej na przyszły miesiąc aktualizacji technika zostanie zaktualizowana do wersji DLSS 3.
Dodany nie tak dawno temu survivalowy tryb LEGO Fornite z włączonymi efektami śledzenia promieni wygląda rewelacyjnie. Podobnie jak w ciekawej grze logicznej LEGO Builder’s Journey, dzięki śledzeniu promieni klocki wyglądają niezwykle realistycznie, z odbiciami porównywalnymi z tymi, jakie znamy z rzeczywistego plastiku. Taka jakość nie byłaby możliwa przy zastosowaniu tradycyjnych „sztucznych” technik oświetlenia.
Nawet mroczny świat Sanktuarium z Diablo 4 wiele zyskuje na włączeniu opcji śledzenia promieni - przemierzając podziemne lochy i krypty znajdziemy tam wiele źródeł światła - pochodnie, ogniska, lampiony, a także liczne błyski pochodzące z efektownych czarów czy zaklęć. Dzięki śledzeniu promieni wszystko to łączy się w prawdziwy graficzny spektakl, realistycznie oświetlając znajdujące się na ekranie obiekty i postacie wielokierunkowym światłem.
Nie inaczej sytuacja wygląda w Dragon’s Dogma 2. Gry na opracowanym przez Capcom silniku RE Engine zawsze wyglądały świetnie, jednak po włączeniu zaawansowanych efektów świetlnych zyskują jeszcze więcej głębi. W przypadku przygód Powstałego w jego misji pokonania Smoka, twórcy zastosowali śledzenie promieni na potrzeby systemu globalnego oświetlenia. Dzięki temu całość robi prawdziwie spektakularne wrażenie i jest bez wątpienia jedną najlepiej wyglądających gier ostatnich lat.
Wszystkie te elementy graficzne nie byłyby możliwe do uzyskania, gdyby nie technika DLSS, działająca w tandemie ze śledzeniem promieni. Tego typu operacje wymagają potężnych zasobów mocy karty graficznej i dopiero zaoszczędzenie jej dzięki skalowaniu rozdzielczości sprawia, że możemy cieszyć się z niesamowitego klimatu gier w rozsądnej liczbie klatek na sekundę.
Firma NVIDIA dba także, aby wsparcie dla technik DLSS oraz efektów RTX oferowały także nowe gry, już od dnia premiery. Wiemy na przykład już, że nadchodzące w sierpniu Star Wars Outlaw od Ubisoftu od razu zaoferuje graczom skalowanie rozdzielczości i generowanie klatek z DLSS 3, a także oczywiście śledzenie promieni i technikę niwelowania opóźnień NVIDIA Reflex.
Podobnie zresztą do innego tytułu, który doczeka się premiery w tym samym miesiącu - Black Myth: Wukong zachwyca na zwiastunach realistyczną i pięknie wyglądającą oprawą wizualną. Twórcy ze studia Game Science zdecydowali się skorzystać z pełnego pakietu możliwości oferowanych przez kart NVIDIA - tytuł wspierał będzie pełne śledzenie promieni wraz z rekonstrukcją promieni w najnowszej wersji DLSS 3.5.
Karty graficzne NVIDIA GeForce RTX 4000 Super oferują jednak znacznie więcej możliwości, jak chociażby poprawianie jakości plików wideo - zarówno w przeglądarce, jak i popularnym odtwarzaczu VLC, czy możliwość łatwego „zremasterowania” niemal dowolnej gry z pomocą narzędzia RTX Remix. Co ważne, pozwolenie sobie na high-endową kartę graficzną nie musi się równać z ogromnymi wydatkami.
Niektórzy producenci układów, tacy jak firma Palit, oferują konkretne parametry i wysoką jakość wykonania. Przykładowo model GeForce RTX 4070 Super JetStream OC możemy w większości sklepów kupić już za około 3200 złotych. Ten świetny stosunek ceny do jakości potwierdzają liczni klienci, wystawiający produktom tej linii wysokie oceny.
Materiał powstał we współpracy z firmami Palit oraz NVIDIA.