Nie tylko Indiana Jones i Wielki Krąg. Te gry umilą nam końcówkę roku
To będzie Sylwester marzeń.
Ostatnie dni roku to nie tylko sałatka jarzynowa, makowiec i Kevin sam w domu. A przynajmniej nie tym razem, bo końcówka 2024 roku to wyjątkowa porcja growych wrażeń. Jest oczywiście klimatyczny S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl, a już 6 grudnia dołączy do niego długo wyczekiwany Indiana Jones i Wielki Krąg. Ale to nie wszystkie tytuły, przy których będziemy zarywać długie, zimowe nocki.
Oto osiem gier, które warto wymienić w liście do Świętego Mikołaja. Są wśród nich strzelanki, turowy RPG, hack'and'slash, symulator, a nawet odnowiona wersja zapomnianego klasyka - w tym roku musieliśmy być naprawdę grzeczni, bo każdy dostanie coś dla siebie!
Flint: Treasure of Oblivion (17 grudnia)
Zaczynam od gry, na którą czekam w tej końcówce roku najbardziej. Flint: Treasure of Oblivion to izometryczny, piracki RPG inspirowany powieścią Wyspa skarbów. Motywowani wizją bogactwa, będziemy przemierzać świat, spotykać ciekawych ludzi i zarządzać załogą naszego statku. Ważną częścią zabawy będą wybory dialogowe oraz turowa walka z użyciem kart - to od nas ma zależeć, czy skłonimy się do pokojowych pertraktacji czy wybierzemy rozwiązanie siłowe. Piracki tytuł powstaje z użyciem silnika Unreal 5, wygląda naprawdę zjawiskowo, a ponadto zaoferuje polską wersję językową.
Delta Force (5 grudnia)
Kultowa marka pierwszoosobowych strzelanek powraca po kilkunastoletnim niebycie dzięki... chińskiemu studiu TiMi (twórcom Call of Duty Mobile). Choć nie brzmi to może zbyt optymistycznie, nowe Delta Force zapowiada się naprawdę wyśmienicie. Darmowy tytuł zaoferuje bowiem nie tylko rozgrywkę sieciową, ale też kampanię singlową, bazującą na kultowym filmie Ridleya Scotta - Helikopter w ogniu. FPS-a można było sprawdzić w trakcie październikowego Steam Next Festu, a pierwsze wrażenia sugeruję naprawdę mocny tytuł i poważną konkurencją dla Battlefielda oraz Call of Duty.
Path of Exile 2 (6 grudnia)
Król może być tylko jeden i już 6 grudnia rozstrzygnie się, czy tytuł pozostanie przy serii Diablo czy zostanie przekazany marce Path of Exile. Druga część bardzo udanego hack’n’slasha z 2019 roku ponownie wrzuci nas w sam środek mrocznego świata, który będziemy mogli przemierzać samotnie lub w doborowym towarzystwie (w ramach sieciowego co-opa). Choć silną stroną gry ma być kampania fabularna, to o sukcesie zdecyduje oczywiście endgame - a ten zapowiadasię naprawdę intrygująco, jako że będziemy się bawić na nieskończonej mapie. Gra zadebiutuje we wczesnym dostępie na PC oraz konsolach obecnej generacji.
Swordhaven: Iron Conspiracy (11 grudnia)
Swordhaven: Iron Conspiracy to nowa gra twórców znakomitego ATOM RPG, będącego listem miłosnym do klasycznych, izometrycznych odsłon serii Fallout. Z postradzieckich pustkowi przenosimy się do magicznej krainy, Nowej Drakonii, by odkrywać starożytne artefakty i udaremnić próbę zniszczenia świata. Tym razem zamiast jednej postaci poprowadzimy ku zwycięstwu drużynę śmiałków, a gra - bardziej niż stare Fallouty - będzie przypominać dwie pierwsze odsłony cyklu Baldur’s Gate. Koniecznie dodajcie ten tytuł na swoją listę życzeń, bo od tego zależy, czy gra - podobnie jak ATOM RPG - doczeka się polskiej wersji językowej!
Priest Simulator: Vampire Show (5 grudnia)
Macie już dość kolejnych, generycznych symulatorów? No to zagrajcie w Priest Simulator: Vampire Show, bo to coś znacznie, znacznie więcej. Zarządzanie prowincjonalną, polską parafią jako ksiądz-wampir to nie takie proste zadanie - raz siądziemy za kółkiem „Malucha”, innym razem rozwiążemy sprawy z użyciem spluwy, a w międzyczasie wyspowiadamy kogoś lub zajmiemy się renowacją naszego kościółka. Gra znajduje się od dawna we wczesnym dostępie, ale 5 grudnia zadebiutuje wreszcie jako pełna produkcja, gdyż… twórcom nie chce się już nad nią pracować. Jak czytamy w oficjalnym komunikacie: „(…) czasami auto wpadnie pod mapę, albo gdzieś jest jakaś literówka. No i h*j z tym, niech se czasem będzie.”
The Spirit of the Samurai (12 grudnia)
Wy też nie możecie doczekać się Ghost of Yōtei? Wytrwać do premiery pomoże studio Digital Mind Games, które 12 grudnia zadebiutuje tytułem The Spirit of the Samurai - dwuwymiarową grą akcji, w której wcielamy się w samuraja broniącego swojej wioski przed atakiem nieumarłych. W naszym arsenale, poza kataną, znajdziemy włócznię Yari oraz łuk, a umiejętności walki będziemy rozwijać wraz z postępami. Historia łączy się tu z mitologią i folklorem, a wszystko to w atrakcyjnej, poklatkowej oprawie. The Spirit of the Samurai ma się wyróżniać zaawansowaną sztuczną inteligencją przeciwników, którzy za każdym razem będą zachowywać się nieco inaczej. Już teraz można sprawdzić demo gry na Steamie.
Marvel Rivals (6 grudnia)
Chociaż od jakiegoś czasu słynni „Mściciele” odbijają mi się czkawką, to zamierzam spróbować resztek swoich sił w Marvel Rivals - wyjątkowo ciekawie zapowiadającej się drużynowej strzelance PvP, gdzie ścierać się ze sobą będą dwie sześcioosobowe drużyny złożone z Avengersów, X-Menów oraz Strażników Galaktyki. Materiały z gry zachwycają zaawansowaną destrukcją otoczenia, a wrażenia beta-testerów, którzy mieli okazję sprawdzić produkcję w sierpniu tego roku, są ogólnie dość pozytywne. Problemem miał być brak systemu dobierania graczy wedle roli oraz optymalizacja, ale warto podkreślić, że twórcy mieli na poprawę błędów prawie pięć miesięcy.
Legacy of Kain: Soul Reaver 1 & 2 Remastered (10 grudnia)
Nazewnictwo tej kultowej serii może być nieco mylące: zaczęło się od Blood Omen: Legacy of Kain wydanego w 1996 roku, którego kontynuacją było Legacy of Kain: Soul Reaver, z którego wyrosło następnie Soul Reaver 2, Blood Omen 2 i Legacy of Kain: Defiance. Choć fani najchętniej zobaczyliby zupełnie nową część przygód, to póki co muszą zadowolić się odświeżoną graficznie wersją dwóch kultowych slasherów, w których wcielaliśmy się Raziela - zmartwychwstałego wojownika, który musi zemścić się na wampirze Kainie i przywrócić ład w fantastycznej krainie Nosgoth. Moim zdaniem obecny tam system walki wymaga czegoś więcej niż remastera, ale mimo wszystko warto dać temu pomysłowi szansę.