Nie tylko The Last of Us. Nadchodzi fala seriali na podstawie gier
Będzie w czym wybierać.
Rok 2022 nie rozpieszcza graczy. Choć dostaliśmy kilka mocnych tytułów, wiele premier, na które czekaliśmy, zostało przeniesionych na kolejne lata. By umilić ten czas, część twórców postanowiła dać nam namiastkę tego, co kochamy najbardziej. Nastrójcie odbiorniki, bo nadchodzi cała masa seriali na podstawie gier.
Najbardziej oczekiwaną serialową adaptacją gry jest The Last of Us. Mimo że dotychczas z pierwowzorem mogli zapoznać się jedynie posiadacze konsol PlayStation, to kultowego tytułu nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Czy adaptacja dorówna oryginałowi, przekonamy się już 15 stycznia 2023 roku. Tytuł pojawi się na platformie HBO, a w rolach głównych zobaczymy Pedro Pascala oraz Bellę Ramsey.
Na kolejną odsłonę Fallouta przyjdzie jeszcze długo poczekać, jednak już w przyszłym roku na Pustkowia zabiorą nas twórcy serialu Westworld. Póki co poinformowano jedynie, że w obsadzie znajdą się Walton Goggins, Ella Purnell, a także Kyle MacLachlan (agent Cooper z Miasteczka Twin Peaks). Serial Amazona powstanie we współpracy z Bethesdą, a za wierność z serią gier komputerowych będzie odpowiadać szef studia - Todd Howard.
Fanów niebieskiego jeża ucieszy informacja, że jeszcze w tym roku na platformie Netflix ukaże się serial Sonic Prime. Będzie to w pełni animowana produkcja wykonana w 3D, w której nie usłyszymy jednak aktorów głosowych znanych z filmów. Tytuł zadebiutuje 15 grudnia, a pierwszy sezon będzie składał z się z 24 odcinków.
Znacznie dłużej poczekamy na produkcję osadzoną w uniwersum Mass Effecta, bo serial Amazona jest na bardzo wczesnym etapie koncepcyjnym. Tytułem zainteresował się już jednak Henry Cavill, który w jednym z wywiadów przyznał, że jest wielkim fanem kosmicznego RPG-a i chętnie wcieliłby się w postać komandora Sheparda.
Kwitnie również współpraca Netflixa z Ubisoftem. Amerykański gigant jest w trakcie poszukiwania showrunnera do serialu aktorskiego opartego na marce Assassin’s Creed, a w planach są też kolejne produkcje animowane oraz anime o skrytobójcach.
Anime bazujących na grach komputerowych będzie zresztą na Netfliksie dużo więcej. Firma zapowiedziała między innymi nowe przygody Lary Croft, których głównym scenarzystą został Tasha Huo (The Witcher: Blood Origin). Równolegle powstaje też Castlevania: Nocturne, będąca spin-offem głównej serii. Głosów udzielą ponownie dobrze znani aktorzy, a historia będzie rozgrywać się w czasie Rewolucji Francuskiej.
Dla miłośników fantasy Netflix szykuje natomiast anime w dobrze znanym uniwersum Dragon Age. Serial będzie nosił podtytuł „Absolution” i ma opowiedzieć oryginalną oraz w pełni kanoniczną historię. W proces twórczy zaangażowane jest samo studio BioWare.
Nietypowym projektem jest z kolei Captain Laserhawk: A Blood Dragon Remix. Anime powstanie na podstawie Blood Dragon, czyli niezależnego dodatku do Far Cry 3. Podobnie jak gra Ubisoftu, będzie to tytuł wyraźnie inspirowany kinem science-fiction lat 80. Za produkcję nie będzie jednak odpowiadać sam Netflix, lecz Ubisoft Film.
Do długiej listy seriali Netflixa dołączy również adaptacja Gears of War. Tytuł powstaje we współpracy ze studiem The Coalition i będzie animacją przeznaczoną dla dorosłego widza. Zaprezentowana przez twórców grafika może sugerować powrót do pierwszych odsłon cyklu. Ale pewni możemy być tylko jednego – Henry Cavill będzie chciał zagrać Marcusa Fenixa.
Jak wam się podoba perspektywa tak wielu serialowych adaptacji gier?