Nieoficjalnie: nowe Call of Duty to Black Ops 4
Z akcją w czasach współczesnych.
Tegoroczna odsłona Call of Duty, za którą odpowiada studio Treyarch, to podobno Black Ops 4 - wynika z informacji, które pojawiły się w sieci.
Nieoficjalnych szczegółów na temat kolejnej części popularnej serii strzelanek dostarczył Marcus Sellars, dziennikarz portalu Nintendo Switch Network. We wpisie na Twitterze stwierdził, ze akcję gry osadzono w czasach współczesnych (dzięki, VG247).
Powstająca produkcja koncentruje się podobno na działaniach naziemnych. To może oznaczać, że - podobnie jak w Call of Duty: WW2 - zabraknie znanych z Infinite Warfare czy Advanced Warfare gadżetów pokroju plecaków odrzutowych.
Nowa odsłona rzekomo ukaże się nie tylko na PC, PS4 i Xbox One, ale także Switch. Wersja zmierzająca na konsolę Nintendo obsłuży wibracje oraz kontrolery ruchowe. Posiadacze platformy mogą również liczyć na wydawane po premierze DLC.
Do powyższych doniesień należy jednak podchodzić z dużym dystansem. Dziennikarz przede wszystkim nie zdradził, skąd pochodzą ujawnione informacje.
Poza tym wiele z wcześniejszych rewelacji Sellarsa nie znajdowało pokrycia w rzeczywistości. Przykładowo twierdził, że w grudniu Bandai Namco zorganizuje wydarzenie, podczas którego zaprezentuje nowe gry na Switcha, ale pokaz nie odbył się.
Z drugiej strony, twierdził też, że w planach jest odświeżona wersja pierwszej odsłony Dark Souls. Grę oficjalnie zapowiedziano na początku stycznia.
Poprzednią część Call of Duty - wydane w listopadzie ubiegłego roku WW2 - przygotowało studio Sledgehammer Games. Za następną najpewniej odpowiadają deweloperzy z Treyarch.