Nietypowy problem Need for Speed Unbound naprawi tylko zmiana BIOSu
Dla posiadaczy kart za 12 tys. zł.
Aby pozbyć się artefaktów obrazu z Need for Speed Unbound, Electronic Arts sugeruje posiadaczom kart graficznych RTX 4090... aktualizację BIOSu.
Okazuje się, że tytuł może mieć problemy z błędami i migotaniem obrazu na tych potężnych GPU, wycenianych na dobre kilkanaście tysięcy złotych. Kłopotów nie da się najwyraźniej rozwiązać ani za pomocą sterowników, ani łatki w samej grze. Jak sugerowano zgłaszającym problem, trzeba zaktualizować firmware.
Nvidia od jakiegoś czasu oferuje nawet specjalne narzędzie, które pozwala przeprowadzić proces w nieco bardziej płynny i automatyczny sposób z poziomu Windowsa, bez „ręcznego” flashowania urządzenia i liczenia na to, że nie wysiądzie prąd.
Wkrótce później dział pomocy technicznej Electronic Arts sprecyzował jednak, że problem faktycznie może rozwiązać wymiana BIOSu, ale na płycie głównej, a nie w karcie graficznej. „Po przeprowadzeniu testów, znaleźliśmy rozwiązanie, którym jest aktualizacja BIOSu płyty głównej” - napisano.
To jednak nie będzie już zapewne tak proste. Interesującym punktem jest bowiem sama aplikacja Nvidii, która - jak się okazuje - nie jest jednak potrzebna. Jak sprawdził serwis TechPowerUp, nowy VBIOS działa na modelach wszystkich producentów i nie wpływa na unikatowe elementy, jak fabryczne podkręcenie.
„Narzędzie jest w jakiś sposób zdolne zaktualizować określony obszar VBIOSu, bez zmieniania oznaczenia wersji, daty kompilacji, ustawień partnerów” czy cyfrowych podpisów - napisano. Różnice widać więc jedynie po zgraniu plików na dysk i porównaniu sum kontrolnych.
Nie jest obecnie jasne, dlaczego problem pojawia się wyłącznie na najdroższych RTX 4090 oraz tylko w Need for Speed Unbound. Kto wie, być może w przyszłości pojawią się kolejne tytuły, które będą wymagały przeprowadzenia podobnego procesu...