Niezależne We Happy Few doczeka się filmowej adaptacji
„Alternatywne lata 60.” w Anglii.
Psychodeliczny horror We Happy Few od studia Compulsion Games doczeka się filmowej adaptacji.
Produkcja skupi się na „alternatywnych latach 60.” w Anglii, gdzie obywatele noszą uśmiechnięte maski i zażywają wydawane przez rząd tabletki, by pozostać zadowolonym z życia. Głównym bohaterem jest mężczyzna, który jest odporny na lekarstwo i postanawia odkryć tajemnice miasteczka Wellington Wells.
Założenia gry są bardzo podobne. Produkcja przypomina tytuły survivalowe, a celem jest ucieczka z dziwnego miasta. Podczas eksploracji zbieramy różne zasoby, które pomogą przetrwać: potrzebne jest jedzenie, woda czy sen.
Świat generowany jest losowo przy każdym starcie kampanii. Niebezpieczeństwem nie są jednak zombie czy inni gracze w sieci, a właśnie mieszkańcy miasteczka - nieustannie zadowoleni, uzależnieni od narkotyku Radość.
Głównym bohaterem We Happy Few jest Arthur Hastings, odmawiający sięgania po wspomniany narkotyk. By nie wzbudzać podejrzeń i nie narazić się służbom porządkowym w Wellington Wells, często musimy udawać szczęśliwego i wesołego.
Gra jest obecnie dostępna w Early Access na Steamie oraz w programie Preview na Xbox One.
Produkcją filmu zajmują się firmy Gold Circle Films oraz DJ2 Entertainment. Ta druga planuje przygotować także adaptacje Life is Strange, Sleeping Dogs oraz Sonica.