Ninja planuje karierę w Hollywood
Streamer zrobił wrażenie na twórcach Free Guy.
Tyler „Ninja” Blevins ujawnił w wywiadzie, że marzy o występach w hollywoodzkich produkcjach. Popularnemu streamerowi spodobałaby się zarówno rola w filmie, jak i dubbing w kreskówce.
Ninja zrobił wrażenie na ekipie pracującej nad filmem „Free Guy”, w którym zagrał epizod. Podczas produkcji miał usłyszeć, że jest świetny i że ma wrodzony talent. - Powtarzałem mojej żonie Jess, że robili sobie ze mnie żarty, że mówili tak tylko, abym nie pomyślał, że daję ciała. Ale usłyszeliśmy, że to wcale nie żarty, więc mam nadzieję na coś więcej - powiedział Blevins w rozmowie z dziennikarzem Hollywood Reporter.
- To [próba zaistnienia w Hollywood - przyp. red.] po prostu musi mieć sens - stwierdził. - Jeśli będzie ciężko, ponieważ nie będę się czuł komfortowo w nowej sytuacji, mogę nad tym popracować. Ale jeśli okaże się, że jestem po prostu niewystarczająco dobry, nie zamierzam rozpaczać.
„Free Guy” opowiada historię bezimiennego pracownika banku, który pewnego dnia odkrywa, że jest postacią niezależną w pełnej przemocy grze akcji. W rolę tytułowego „wolnego gościa” wcielił się Ryan Reynolds. Film trafi do kin pod koniec roku.
Na początku bieżącego roku Ninja podpisał lukratywny kontrakt z platformą Mixer (mówi się o wynagrodzeniu rzędu 20-30 milionów dolarów). Ostatnio natomiast, po zamknięciu jej przez Microsoft, przeniósł się do YouTube'a, gdzie podczas swojej pierwszej transmisji zgromadził przed ekranami ponad 100 tysięcy osób jednocześnie.
Polub nas na Facebooku | Obserwuj na Twitterze | Źródło: Hollywood Reporter