Nintendo nie jest jeszcze przekonane do rzeczywistości wirtualnej
„To tylko technologia.”
Nintendo ostrożnie podchodzi do tematu rzeczywistości wirtualnej i w przeciwieństwie do Sony i Microsoftu nie widzi jeszcze szerokiego zastosowania dla tej technologii w grach.
- Posiadamy wiedzę na temat tego typu rozwiązań i eksperymentujemy z nimi od długiego, długiego czasu - przyznał Reggie Fils-Aime, szef amerykańskiego oddziału firmy, w rozmowie z serwisem Polygon.
- Aby ten pomysł ruszył do przodu, musi zacząć dostarczać frajdy i stać się bardziej społecznościowy.
- Nie zwiedzałem jeszcze hali targowej, więc nie mogę mówić w kontekście tego, co przygotowano na E3, ale na podstawie dotychczasowych informacji mogę powiedzieć, że nie ma w tym frajdy, nie ma społeczności. To tylko technologia - dodał.
Nintendo pozostaje więc ostrożne, choć firma od lat słynie z adaptowania nowinek. Wystarczy wspomnieć, że to właśnie japońska korporacja jako pierwsza eksperymentowała - niebyt udanie - z wirtualną technologią, za pomocą Virtual Boy w 1995 roku. Urządzenie przestano produkować po pół roku.
Inne pomysły przyjęły się znacznie lepiej: kontrolery ruchowe, rzeczywistość rozszerzona czy obraz 3D w przenośnych 3DS. Na Virtual Boy 2 przyjdzie nam jednak poczekać - może sprzęt pojawi się wraz z konsolą NX?