Nintendo Switch najdłużej wspieraną konsolą w historii firmy. Handheld pobił rekord „pradziadka”
2687 dni bez następcy.
Nintendo, gdyby jeszcze sobie tego nie uświadomiło, ma kolejny dowód, że Nintendo Switch jest jednym z największych sukcesów w historii firmy. Konsolę od wczoraj może się oficjalnie poszczycić najdłuższą „kadencją” na rynku, spośród wszystkich platform japońskiego giganta.
Jak informuje serwis VGC, wczoraj minęły dokładnie 2687 dni, od kiedy sprzęt został wprowadzony na rynek, a my wciąż znamy daty premiery kolejnej generacji konsoli. Tym samym hitowy handheld pobił o dzień krótszy rekord swojego pradziadka - konsoli Famicom, znanej poza Japonią jako Nintendo Entertainment System, czyli NES.
Famicom przez tak długi czas nie doczekał się następcy, ponieważ konsola bezsprzecznie dominowała na rynku i nowy model po prostu nie był potrzebny. Finalnie Nintendo oczywiście wypuściło SNES-a w 1991 roku, ale była to bezpośrednia odpowiedź na sukces platformy Sega Mega Drive, znacznie przewyższającej technologicznie NES-a.
W przypadku Switcha sytuacja jest niemal identyczna, chociaż nieco zmieniły się warunki. Nintendo nie przejmuje się konkurencją ze strony Xboxa czy PlayStation, ponieważ ich produkt charakteryzuje się zupełnie inną specyfiką, niż pozostałe dwie konsole. W obu przypadkach jednak czas i postęp technologiczny dają o sobie znać. Switch staje się po prostu zbyt słaby dla nowych gier i nawet Nintendo miewa problemy z optymalizacją gier pod sprzęt.
Warto zauważyć, że nawet dwie najlepiej sprzedające się konsole w historii firmy - Nintendo Wii i Nintendo DS - „urzędowały” na rynku zauważalnie krócej. Wii doczekało się następcy po 2191 dniach, natomiast dwuekranowy handheld wyewoluował w 3DS-a po 2288 dniach. Pozostaje nam trzymać kciuki, aby kolejna konsola okazała się równie wielkim sukcesem, co Switch.