Nintendo wspomina o następcy Switcha i zapowiada łatwą przesiadkę na nową generację
Konta użytkowników wzorowane na PlayStation i Xboxie.
Wygląda na to, że prace nad następcą Nintendo Switch nabierają tempa. Prezes Nintendo odpowiedział na pytania inwestorów i zdradził część planów firmy, choć nie był zbyt konkretny w swoich wypowiedziach.
Mija szósty rok od premiery Switcha, który już w 2017 roku nie był demonem wydajności, więc informacja o planach stworzenia kolejnej konsoli nie powinny dla nikogo być zaskoczeniem. Wygląda jednak na to, że Japończycy poważnie podchodzą do tematu i zamierzają wprowadzić pewne zmiany w kontach użytkowników, które w założeniu ułatwić mają przesiadkę na nową generację.
"Chcielibyśmy dołożyć wszelkich starań, aby klienci, przechodząc z Nintendo Switch na konsolę nowej generacji, mogli płynnie przejść przez cały proces dzięki kontu Nintendo. Nasza firma stale rozważa różne przyszłe specyfikacje sprzętu, ale chciałbym powstrzymać się od konkretnych komentarzy w tej chwili" - powiedział prezes Nintendo Shuntaro Furukawa odpowiadając na pytania akcjonariuszy.
Wygląda na to, że Nintendo podąży ścieżką Sony i Microsoftu, umożliwiając przeniesienie biblioteki posiadanych gier (a przynajmniej jej części) na system następnej generacji. Cały proces powinien sprowadzać się do zalogowania na to samo konto, co na Switchu i synchronizacji danych. Kto wiem, być może na następcy „pstryka” doczekamy się też jakiejś formy trofeów lub osiągnięć wbudowanych w system...?
O samym sprzęcie na razie niewiele wiadomo, a Furukawa unikał tego tematu jak ognia. Prezes Nintendo wspomniał co prawda, że jego firma „chciałaby nadal oferować unikalne formy rozrywki na dedykowanych konsolach łączących funkcje urządzenia z oprogramowaniem”, jednak nie zdradził nic ponadto. Najprawdopodobniej na nową maszynę Nintendo przyjdzie nam jeszcze długo poczekać.