Nintendo: zainteresowanie graczy ważniejsze od pieniędzy
O urządzeniach mobilnych.
Dyrektor generalny Nintendo - Satoru Iwata - wyjaśnił w ostatnim wywiadzie kilka kwestii związanych z ogłoszonym we wtorek startem produkcji gier na urządzenia mobilne.
Okazuje się, że nie wszystkie pozycje będą rozprowadzane w modelu Free to Play, a system dystrybucji będzie ustalany osobno dla każdego tytułu.
- Rozumiem, że w odróżnieniu od gier w pudełkach, system Free to Play jest popularny na urządzeniach mobilnych i na pewno będzie przez nas rozważany - mówił Iwata w rozmowie z magazynem Time. - Z drugiej strony, nawet w świecie smartfonów i aplikacji modele biznesowe ciągle się zmieniają.
Nintendo planuje wydać pierwszą produkcję mobilną jeszcze w tym roku, a ostatecznie chce zainteresować swoimi pomysłami nawet 100 milionów użytkowników dziennie, współpracując z firmą DeNA. Japońska korporacja nie zamierza jednak bazować na jednym hicie, jak w przypadku twórców Angry Birds czy Candy Crush Saga.
- Naszą dużą zaletą jest możliwość skorzystania z wielkiej biblioteki licencji, którą tworzyliśmy przez ponad 30 lat - dodał Iwata. - Chcielibyśmy jednocześnie wydać kilka hitów, bazując na markach Nintendo, które rozpoznaje wiele osób na całym świecie.
Nintendo od lat opierało się przed wejściem na rynek mobilny, obawiając się negatywnego wpływu na posiadane licencje. Menedżer przyznał jednak w rozmowie, że może być odwrotnie.
- Jakość zawartości zazwyczaj słabnie w świecie cyfrowym, zwłaszcza na sprzęcie mobilnym - wyjaśnił. - Postaramy się znaleźć sposoby na to, by nie zmniejszyć jakości naszych serii, ale je wzmocnić.
Produkcje na telefony czy tablety mają za zadanie przyciągnąć jak największą liczbę graczy, zapewne także na konsole stacjonarne - w tym zapowiedziany, nowy system NX. Dlatego też, ewentualne zyski nie zawsze będą najważniejsze.
- Nintendo nie zamierza stosować metod płatności, które mogą negatywnie wpłynąć na wizerunek firmy i na nasze licencje, które można bezpiecznie zaoferować dzieciom - mówił dyrektor generalny. - Jednak od najbardziej dochodowego modelu płatności ważniejsze jest to, by jak najwięcej osób zagrało w nasze aplikacje mobilne.