Nowa gra BioWare opóźniona co najmniej do kwietnia 2018 roku
Oczekiwania czas zacząć.
Całkiem nowa produkcja od BioWare - opisywana nieoficjalnie jako konkurencja dla Destiny - ukaże się najwcześniej w kwietniu 2018 roku, a więc w kolejnym roku fiskalnym dla EA.
Dotychczas zakładano debiut tajemniczej gry jeszcze w tym roku fiskalnym, a więc najpóźniej do końca marca 2018 r. Nigdy nie podano konkretnej daty, więc nie wiemy, jak „bolesne” jest opóźnienie - kilka tygodni czy kilka miesięcy.
Informacje na temat zmiany planów podał dyrektor generalny firmy - Andrew Wilson - podczas spotkania z inwestorami.
Co interesujące, menedżer przyznał, że mamy do czynienia z grą zbudowaną jako „usługa”, co wskazuje na coraz popularniejszy trend na rynku, w stylu wspomnianego Destiny czy produkcji Ubisoftu, takich jak The Division.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z postępów nad nową licencją od BioWare - mówił. - Projekt jest olśniewający. Mechanika rozgrywki jest świetna, a akcja będzie ekscytująca.
- Gra zbudowana jest jako usługa i w ramach kreatywnego procesu zdecydowaliśmy się dodać więcej rozwiązań społecznościowych dla graczy. Dlatego też przesuwamy premierę na rok fiskalny 2019 - dodał Wilson.
Blake Jorgensen, menedżer odpowiedzialny w EA za finanse, użył już nieco mniej kwiecistego słownictwa i przyznał, że celem opóźnienia jest dopracowanie właśnie elementów sieciowych związanych z postawieniem na grę w formie regularnie aktualizowanej usługi.
Wilson zapewnił dodatkowo, że przełożenie premiery nie ma związku ze słabszymi wynikami Mass Effect: Andromeda, ponieważ tworzenie nowej licencji rządzi się podobno własnymi prawami.
Otrzymamy „przygodową grę akcji, nie RPG”, z narracją i modyfikacją bohatera na wzór istniejących produkcji BioWare, ale „z nowym uniwersum, pełnym postaci, opowieści i rozgrywki” - mówił Wilson w lutym tego roku.
Pierwsza wzmianka o tajemniczej produkcji zasłużonego studia pojawiła się jednak jeszcze wcześniej, bo na targach E3 w 2014 roku, gdzie pokazano nawet ujęcia z prototypu (wideo powyżej).