Nowa gra Petera Molyneux dzieli świat z Fable, chociaż Microsoft nie udzielił żadnej zgody
Twórca wyjaśnia jak to możliwe.
Weteran branży Peter Molyneux pojawił się wczoraj niespodziewanie na scenie imprezy Opening Night Live i zapowiedział swoją nową grę Masters of Albion, będącą najwyraźniej duchowym następcą kultowego Black and White. Teraz deweloper precyzuje, że świat Albion z nowej produkcji to ten sam świat Albion, co w serii Fable, ale oba tytuły nie należą do jednej serii.
Jak wyjaśnił twórca w rozmowie z portalem IGN, w tworzeniu Masters of Albion nie brał udziału Microsoft, a gra nie wspomina bezpośrednio elementów cyklu Fable. Jest to możliwe dzięki temu, że gigant z Redmond nie zastrzegł nigdy praw do uniwersum, a jego nazwa to po prostu historyczne określenie terenów współczesnej Wielkiej Brytanii.
„Fable rozgrywa się w świecie Albion i Masters of Albion rozgrywa się w świecie Albion” - tłumaczy Molyneux. „To tak jakby ktoś stworzył grę rozgrywającą się w Ameryce i uważał, że nie może już powstać inna gra, której akcja także zabiera nas do Ameryki. Tak więc nie można sobie zastrzec praw do Albionu. To historyczna nazwa terenów Anglii i Walii, więc możemy ją wykorzystać w naszej grze”.
Deweloper zapewnia także, że fani kultowej serii RPG znajdą w nadchodzącej produkcji wiele znajomych elementów i odniesień, takich jak charakterystyczne elementy humorystyczne związane z kurczakami. „Albion to interesujące uniwersum, a przez Fable poznaliśmy tylko jego kawałek” - dodaje. „Myślę, że Masters of Albion naprawdę pozwoli je rozwinąć i rozbudować”.
Tytuł jeszcze nie ma daty premiery, ale można już dodać go do listy życzeń m.in. poprzez sklep Steam.