Nowa gra survivalowa w ogniu krytyki. Twórcy mogą domagać się od graczy wglądu w dokumenty tożsamości
Kontrowersje wokół umowy licencyjnej.
Dość niespodziewane kontrowersje rozgorzały wokół Once Human, nowej darmowej gry survivalowej. Nie są to w dużej mierze problemy z działaniem lub jakością gry, ale budząca obawy umowa licencyjna, upoważniająca wydawcę do zbierania i przetwarzania nawet prywatnych informacji o użytkownikach.
O sprawie informuje serwis Games Radar. Czytając dokładnie dokument, który gracze muszą zaakceptować przed dołączeniem do rozgrywki, natrafimy na bardzo długą listę danych, jakie wydawca chce zbierać od graczy. Wśród nich znajdują się „typowe” informacje jak imię gracza, jego preferencje marketingowe oraz telemetria rozgrywki, ale też bardziej wątpliwe punkty.
Poprzez umowę wydawca rości sobie prawa do zbierania bardzo dokładnych informacji o użytkownikach, wśród których znaleźć można między innymi:
- Dane kontaktowe
- Dane komunikacyjne
- Konta w mediach społecznościowych
- Konta w usługach gier jak Steam czy PSN
Oprócz tego pojawiają się także wzmianki o danych geolokalizacyjnych oraz - o ile kraj zamieszkania gracza nie zezwala na przetwarzanie tego typu informacji - także adresie pocztowym, płci, przynależności etnicznej, fizycznej charakterystyce wyglądu, wykonywanym zawodzie, a nawet weryfikacji legalnych dokumentów tożsamości.
W sytuacji nie pomaga fakt, że wydawcą tytułu jest chiński gigant NetEase, a firmy z Państwa Środka nie mają wśród internautów dobrych opinii w kwestii zbierania danych o użytkownikach. Osobny zapis w umowie upoważnia także firmę do korzystania z „zewnętrznych źródeł” w celu pozyskania oczekiwanych danych.
W obliczu kontrowersji deweloperzy opublikowali na oficjalnym Discordzie gry oświadczenie. Czytamy w nim, że niektóre krytyczne informacje, takie jak wgląd do dokumentów, mają być używane tylko w przypadku regionów, gdzie przetwarzania takich danych wymaga prawo. Jako przykład podano konieczność weryfikacji przez dystrybutora wieku gracza, aby ograniczyć młodzieży dostęp do produkcji tylko dla dorosłych.
Ponadto studio zaznacza, że sprawę prywatności użytkowników oraz bezpieczeństwa ich danych traktuje bardzo poważnie i pobiera je jedynie w minimalnej formie, do ograniczonych zastosowań oraz zachowując przy tym transparentność. Wkrótce ma zostać opublikowana poprawiona i klarowniejsza wersja dokumentu.