Skip to main content

Nowa reklama Xbox imponuje budżetem i skrywa tajemniczy kod

W sam raz na święta.

Microsoft przygotował ambitny film reklamowy dla gier i konsol Xbox, nieco w stylu podobnych projektów PlayStation z przeszłości. Są prawdziwi aktorzy, wysoki budżet, Starfield i tajemnicze cyfry.

Akcja zaczyna się, gdy młoda kobieta wraca do domu po - jak można się domyślać - ciężkim dniu w pracy. Amerykańska korporacja chce zapewne podkreślić, jaką ulgą może być włączenie konsoli i odetchnięcie, co jest pomysłem przypominającym także niedawny spot Nintendo i Zeldy.

Bohaterka ma jednak pewne problemy z dotarciem do mieszkania, ponieważ zostaje przetransportowana do przeróżnych innych światów. Vasco ze Starfield pomaga z torebką, a w tle słychać niepokojące szepty rodem z Senua's Saga: Hellblade 2 (kiedy premiera?). Wkrótce potem jest już na torze w Forza Motorsport, a V z Cyberpunk 2077 kroi ananasy w bardzo agresywny sposób.

Uwagę zwraca ścieżka dźwiękowa. Za muzykę odpowiada bowiem zespół Son Lux, który zajmował się ostatnio 49 piosenkami na potrzeby filmu „Wszystko wszędzie naraz”. Grupa zdobyła dzięki temu nominację do Oscara (przegrywając ostatecznie z „Na Zachodzie bez zmian”).

Czujni gracze dostrzegą zapewne sporo bardziej subtelnych ciekawostek, wśród których wymienić można kolejne cyfry w windzie: 6, 0, 5, 8, 2, 6, 3, 7 i 1. W sieci już teraz pojawiają się żarty, że jest to nawiązanie do liczby nowych wersji kolorystycznych padów, jakie Xbox szykuje na przyszły rok.

Inni sugerują nawiązanie do Perfect Dark, choć nie tłumacząc, dlaczego. Jest też Jack z serialu „Zagubieni”, który musi wrócić na wyspę. „Miałem już powiedzieć, że to Half-Life 2, ale dostałem strzałą w kolaną” - żartuje jeden z graczy, także chwaląc się znajomością zabawnych nawiązań.

Zobacz także