Nowe detale na temat Planet of the Apes: Last Frontier
Jest też gameplay.
Zapowiedź interaktywnej opowieści Planet of the Apes: Last Frontier w sierpniu tego roku była małą niespodzianką. Teraz w sieci pojawiły się kolejne detale na temat rozgrywki, z których rysuje się obraz produkcji przypominającej tytuły Telltale - gdyby jeszcze bardziej uprościć zabawę.
Jak opisuje serwis Polygon, w debiutanckim projekcie Studio Imaginati oglądamy po prostu serię interaktywnych przerywników - jeden po drugim, bez poruszania się, kierowania postaciami czy podnoszenia przedmiotów.
Za każdym razem podejmujemy też wybór, wpływający na kształt dalszej opowieści. Opcje są zawsze dwie, w odróżnieniu od wspomnianych tytułów Telltale, które niekiedy oferują szersze pole wyboru.
Co 20-30 sekund musimy więc zadecydować, którą opcję dialogową wybrać, choć zdarzają się też inne dylematy moralne: strzelić czy nie strzelić?
Pewną ciekawostką jest tryb wieloosobowy. Jednocześnie grać mogą cztery osoby, za pomocą smartfonów głosując na preferowany wybór, kontrolując na przykład scenę tortur jednej z małp. Czy małpy potrafią w ogóle mówić? Czy też okładamy biedaka na marne?
Akcja produkcji toczy się pomiędzy wydarzeniami z filmów „Ewolucja planety małp” z 2014 roku oraz tegorocznej „Wojny o planetę małp”. Wcielamy się w obie strony konfliktu.
Wydawcą jest nowy oddział The Imaginarium, czyli studia współodpowiedzialnego właśnie za dwie wymienione produkcje, a także za „Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy” czy „Avengers: Czas Ultrona”.
Firma specjalizuje się w rejestrowaniu gry aktorskiej, przenoszonej następnie na wirtualne postaci. Założycielem jest Andy Serkis, który zainteresował się tematem po swojej roli jako Gollum w trylogii „Władca Pierścieni”.
Planet of the Apes: Last Frontier ukaże się jesienią na PC, PS4 i Xbox One.