Skip to main content

Nowe Pokemony tak się zacinają, że powodują mdłości? Streamer musiał przerwać transmisję

„Nie spodziewałem się, że gra sprawi mi fizyczny dyskomfort”.

Popularny streamer miał dostać mdłości podczas gry w Pokemon Scarlet/Violet - najnowszą odsłonę popularnej serii. Jako powód podaje słabą optymalizację tytułu, gdy z powodu wyjątkowo niskiej liczby klatek na sekundę zaczęła boleć go głowa.

Sprawa dotyczy popularnego hiszpańskojęzycznego streamera o pseudonimie Alexelcapo. Twórca prowadził transmisję z gry na Twitchu, jednak musiał przerwać ją po kilkunastu minutach z powodu mdłości, jakich dostał od powolnego działania gry.

Spodziewałem się wielu rzeczy po nowych Pokemonach, ale sprawianie fizycznego dyskomfortu i konieczność przerwania zabawy nie była jedną z nich. To szaleństwo. Przez te wszystkie lata bardzo mało gier wywołało u mnie taką reakcję” - tłumaczy twórca na Twitterze. Następnie dodał, że nie żartuje i wcześniej czuł się podobnie źle grając w tytuł Boneworks na goglach VR. „Liczba klatek była tak niska, że chciało mi się wymiotować”.

Warto dodać, że gra od dnia premiery faktycznie zmaga się z licznymi usterkami technicznymi - od błędów animacji, przez problemy z fizyką, aż po właśnie marną optymalizację i niską liczbę klatek. Internauci w sieci dzielą się nagraniami glitchy znalezionych w czasie zabawy.

Pomimo tego, gra w większości spodobała się recenzentom. Tytuł zyskał przychylne oceny, chociaż zauważalnie niższe od wcześniejszych odsłon cyklu. Inne zdanie mają natomiast gracze, którzy nie pozostawili na grze suchej nitki - w serwisie Metacritic tytuł posiada bardzo niską ocenę użytkowników, wynoszącą zaledwie 2,8 na 10 możliwych punktów. Pozostaje mieć nadzieję, że deweloperzy poprawią działanie gry w przyszłych aktualizacjach.

Zobacz także