Nowe przecieki o PS5 Pro. Lepszy ray tracing i 8K już w przyszłym roku
Radzimy podejść z przymrużeniem oka.
W sieci pojawiły się kolejne informacje o domniemanej mocniejszej wersji konsoli PlayStation 5. Według przecieków urządzenie nie tylko powstaje, ale też zaoferuje możliwość rozgrywki w znacznie wyższych rozdzielczościach oraz usprawnione śledzenie promieni. | PLOTKA
Doniesienia opublikowano na portalu Key to Gaming, który koncentruje się na wszelkiej maści przeciekach i niepotwierdzonych informacjach, jednak trudno zweryfikować rzetelność tego portalu, przez co zalecamy podejść do prezentowanych doniesień z pewnym dystansem i przymrużeniem oka. Nie możemy jednak całkowicie wykluczyć prawdziwości przecieków, ponieważ o PS5 Pro mówi się już od dawna, a nowe modele konsol przewinęły się nawet w dokumentach Microsoftu.
Według przecieków, PS5 Pro pod nazwą kodową „Trinity” powstaje od początku ubiegłego roku, czyli od około półtora roku, a pierwsze devkity mają trafić do twórców gier jeszcze tej jesieni, najprawdopodobniej przed końcem listopada. Sony ma planować specjalne wydarzenie, podczas którego zaprezentuje nową wersję konsoli, natomiast - zdaniem insidera Toma Hendersona - premiera miałaby odbyć się jesienią 2024 roku.
Mocniejsze podzespoły miałyby przede wszystkim zapewnić stabilniejszą rozgrywkę podczas gry w rozdzielczości 4K, choć moglibyśmy także liczyć na dodatkowe tryby skoncentrowane na grze w 8K, wyższej wydajności (120 FPS?) lub wyższej jakości śledzenia promieni. Możemy domyślać się, że raczej nie ma co liczyć na jednoczesną rozgrywkę w 8K i 120 FPS lub przy włączonym ray tracingu, więc raczej przyjdzie nam wybierać.
Niemniej mocniejsze podzespoły mogą być pewnym rozwiązaniem bolączek trapiących gry na obecną generację, które nadal potrafią gubić klatki oraz zazwyczaj oferują dość podstawowy ray tracing. Warto mieć też na uwadze, że ostatnio wiele doniesień odnośnie sprzętu tworzonego przez Sony rzeczywiście się potwierdziło, czego przykładem może być choćby przenośne Q-Lite, więc PS5 Pro i Slim nie należy od razu wkładać między bajki.