Skip to main content

Nowe szczegóły na temat kosmicznego symulatora No Man's Sky

O eksploracji galatyki.

Magazyn Game Informer opublikował zapowiedź ambitnego symulatora No Man's Sky, oferując kilka nowych szczegółów na temat produkcji studia Hello Games.

Piesek?

Jak wiemy z pierwszych ogłoszeń, tytuł opowie o eksploracji losowo generowanej galaktyki, a celem będzie dotarcie do jej centrum. Aby jednak zrealizować zadanie, będziemy musieli ulepszać posiadany statek i wyposażenie.

W tym celu na mapie znajdziemy planety oznaczone określonym kolorem, symbolizującym różne surowce. Wysadzanie kamieni, atakowanie innych statków czy odkrywanie zakątków galaktyki przełoży się na zyski, deponowane na nasze konto - informuje serwis Gematsu (dzięki, Polygamia).

W każdym układzie słonecznym znajdziemy stację kosmiczną lub inne zamieszkane osiedle, gdzie będziemy mogli handlować i kupować usprawnienia, także dla posiadanego kombinezonu.

Piractwo i atakowanie innych statków będzie dobrym sposobem na pozyskanie dodatkowych surowców i gotówki, ale tym samym zaalarmujemy lokalne siły bezpieczeństwa i zwiększymy nagrodę za naszą głowę.

Walkę w kosmosie stoczymy w perspektywie FPS. Jeśli nasza jednostka zostanie zniszczona, w kapsule ratunkowej udamy się na najbliższą planetę, gdzie zakupimy nowy statek.

Na planetach znajdziemy roboty, starające się zachować balans i chronić środowisko naturalne. Nie zaatakują nas, jeśli będziemy tylko zwiedzać i podziwiać widoki, ale próba wydobycia surowców spotka się z bardziej agresywną reakcją.

Im bliżej centrum galaktyki, tym wyższy poziom trudności. Dotarcie do celu ma zająć od 40 do 100 godzin, w zależności od tempa podróży. Na niektórych planetach znajdziemy portale, przenoszące nas bliżej, w losowy punkt kosmosu.

No Man's Sky ukaże się w przyszłym roku na PlayStation 4, a później także na PC.

Zobacz na YouTube

Zobacz także