Nowe wieści o przyszłości RoboCop: Rogue City nie budzą optymizmu
Na ten moment dodatków nie ma w planach.
Mimo bardzo ciepłego przyjęcia i udanej premiery, studio Teyon nie ma rozległych planów na rozwój RoboCop: Rogue City w 2024 roku. Jeśli jednak jakieś DLC powstanie, to zapewne jeszcze długo na nie poczekamy.
Mało optymistyczne wieści przekazał Piotr Łatocha - reżyser produkcji - w rozmowie z serwisem Exputer. Dowiedzieliśmy się między innymi, że krakowskie studio nie ma przygotowanego planu rozbudowy (tzw. roadmap) RoboCop: Rogue City na obecny rok i raczej nie powinniśmy go wyczekiwać.
Gra nie otrzyma w najbliższym czasie żadnej fabularnej zawartości w postaci misji pobocznych lub rozszerzenia, ale niewykluczone, że twórcy zmienią jeszcze zdanie. Jedyną z potwierdzonych na ten moment atrakcji jest tryb New Game Plus, którego zapowiedź powinniśmy otrzymać niedługo.
Nie zapowiada się też na to, by RoboCop miał trafić do katalogu Game Passa lub PlayStation Plus. W tym przypadku pocieszeniem pozostaje fakt, że grę często można zakupić w obniżonej cenie zarówno na Steamie, jak i w sklepach Xboksa i PlayStation.
W wywiadzie Łatocha opowiedział też o kilku ciekawostkach. Największym dylematem przy projektowaniu rozgrywki był potężny pistolet Auto-9, a konkretnie to, jak sprawić, by graczom nie znudziło się używanie tej samej broni przez kilkadziesiąt godzin rozgrywki. Jak widać po ocenach na Steamie, wyszło co najmniej nieźle.
Dowiedzieliśmy się także, że RoboCop: Rogue City powstał w trzy lata, a zespół nigdy nie planował przenieść akcji do perspektywy trzecioosobowej. „Chcieliśmy zanurzyć się w filmie, wcielić się w postać” - wyjaśnia reżyser. „Wiedzieliśmy jednak, że gracze chcieliby zobaczyć Murphy'ego na ekranie, więc upewniliśmy się, że przerywniki filmowe i dialogi będą w trzeciej osobie” - czytamy dalej.